Plan czeskiego ministra komunikacji Aleša Řebíčka połączenia w jedną firmę ČD Cargo oraz Cargo Slovakia może wywołać bardzo poważne konflikty między politykami obu krajów. Były słowacki premier Vladimír Mečiár już atakuje ten projekt.
Zdaniem węgierskiej gazety kolejowej Vasútbarát, byłby to realny krok, szczególnie po zakupieniu MÁV Cargo przez konsorcjum Rail Cargo Austria (RCA) i GySEV/ROeEE, bo tylko większe jednostki Cargo potrafią odpowiednio stawić czoło coraz większej konkurencji innych przewoźników, którzy również jednoczą się, jak to dzieje się dla przykładu ze stale "tyjącym" niemieckim Raillonem - informuje "Rynek Kolejowy"
Zdaniem Aleša Řebíčka celem jest stworzenie właśnie takiej silnej kolei towarowej. Tymczasem Czesi i Słowacy w dalszym ciągu nie potrafią jeszcze zapomnieć czasów czechosłowackich, kiedy wzajemnie oskarżano siebie o próby hegemonii nad drugim.
Słowacka firma Cargo Slovakia (Železnična spoločnost' Cargo Slovakia - ŽSCS) powstała 1 stycznia 2005 poprzez wydzielenie jej razem z kolejami pasażerskimi Železničná spoločnosť Slovensko, a. s. (ŽSSR) z Železníce Slovenskej republiky (ŽSR), które z kolei po rozpadzie Czechosłowacji wyłoniły się ze wspólnych kolei Československé Státní Dráhy (ČSD).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Na kolei wróci Czechosłowacja?