Prywatny kapitał czeka w boksach na studium wykonalności dla lotniska nad Dunajcem, gdzie za cztery lata mogą lądować samoloty.
- Dokument projektowy będzie gotowy na przełomie września i października. Wtedy też przyszli inwestorzy będą mogli podjąć decyzję o przystąpieniu do inwestycji. Zainteresowanie jest dosyć duże, dlatego już przystąpiliśmy do zmian w planie zagospodarowania przestrzennego - mówi Jan Migacz, kierownik referatu gospodarczego w Urzędzie Gminy w Starym Sączu.
Marian Cycoń, burmistrz Starego Sącza, informuje, że lotnisko będzie budowane w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Na terenach, które jeszcze trzeba odrolnić, powstaną pas startowy o długości 2,5 km, terminal, strefa handlowo-usługowa oraz baza hotelowa.
Udziałem w inicjatywie zainteresowanych jest kilka podmiotów gospodarczych, a także Krzysztof Brzeski, warszawski deweloper i właściciel ośrodka narciarskiego w Wierchomli.
Lotnisko ma powstać w ciągu czterech lat. Jego koszt szacuje się na 300-400 mln zł. Tymczasem budowę ekspresowej linii kolejowej z Krakowa resort infrastruktury oszacował na 6 mld EUR.
Zdaniem Tomasza Dziedzica, eksperta z Instytutu Turystyki, decyzja o budowie lotniska pod Nowym Sączem musi mieć mocne uzasadnienie ekonomiczne.
- Trudno mi uwierzyć, że ruch turystyczny znajdzie uzasadnienie dla budowy portu lotniczego - podsumowuje Tomasz Dziedzic.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nad Dunajcem wkrótce powstanie lotnisko