- Była planowana współpraca z prywatnym przewoźnikiem tramwajowym jeśli chodzi o projekt tramwaju na Tarchomin. Została ona jednak odrzucona ze względu na trudności, jakie zapewne by się pojawiły, np. przy podziale energii trakcyjnej czy korzystaniu ze wspólnych odcinków torów - powiedział Tamás Dombi z warszawskiego ZTM podczas Środkowoeuropejskiego Forum Szynowego Transportu Publicznego 2009.
- Nie mamy żadnego doświadczenia, jeśli chodzi o wpuszczenie prywatnego przewoźnika na tory miejskie, poza Łodzią, gdzie jednak są z tym problemy. Początkowe niepowodzenia Arrivy PCC w regionalnych przewozach kolejowych nie były zbyt zachęcające. W przypadku tramwajów, trochę na to za wcześnie. Oczywiście dobrze by było, gdyby taka konkurencja funkcjonowała, byłby to taki „bat” na Tramwaje Warszawskie, ale chyba jeszcze nie teraz - dodał Piotr Izdebski z Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie.
- Konkurencja funkcjonuje w przewozach autobusowych, ale tutaj mamy do czynienia z podstawową różnicą, oddzieleniem infrastruktury od wykonawcy usługi. W TW tak nie jest - stwierdził Dombi.
- Oczywiście moglibyśmy "zabrać" Tramwajom Warszawskim infrastrukturę, ale doszliśmy do wniosku, że nie zmniejszyłoby to kosztów. W Warszawie jakość torowisk jest całkiem dobra, a więc chyba nie ma sensu zmieniać obecnej sytuacji - zakończył Izdebski.