Nie będzie w najbliższych latach remontu torów do Kutna ani szumnie zapowiadanego Lokalnego Centrum Sterowania.
Teraz jednak kolej wycofała się z tego przedsięwzięcia. Na stronie internetowej PKP pojawiła się mapa linii kolejowych przeznaczonych do modernizacji w najbliższych latach. Niestety, nie ma wśród nich trasy Płock - Kutno.
Nie ma jej nawet w planach na okres po 2020! Tymczasem marszałek Adam Struzik przywrócił połączenie kolejowe z Kutna przez Płock do Sierpca. I po szynach PKP suną dumnie szynobusy Kolei Mazowieckich. Szkoda tylko, że tory, po których jeżdżą biało-zielone bombardiery są w katastrofalnym stanie.
Aktualnie średnia prędkość, z jaką mogą jeździć tędy pociągi, wynosi zaledwie 40 km/godz.
- Prowadzimy potrzebne prace konserwatorskie na tej linii - zapewnia rzecznik prasowy PLK Marta Szklarek. - I to wszystko co możemy zrobić dla poprawy komfortu jazdy.
Wszystko rozbija się o pieniądze. W przypadku Regionalnego Programu Operacyjnego dla Mazowsza pozyskanie środków byłoby możliwe, gdyby inwestycja ta znalazła się wśród projektów kluczowych.
Tak się nie stało i szanse, że remont torów ruszy w najbliższych latach, są nikłe.
- PLK w tej chwili stawiają na remonty głównych połączeń kolejowych, które są szykowane na Euro 2012 - tłumaczy rzecznik Marta Szklarek.
Nie powstanie też inna, dość szumnie zapowiadana przez Polskie Linie Kolejowe inwestycja: Lokalne Centrum Sterowania.
- Podobnie jak przy modernizacji linii Płock - Kutno problemem jest brak środków finansowych na wykonanie tego zadania - tłumaczy rzecznik PKP PLK.
Plan PKP PLK Oddział Regionalny Warszawa zakładał wybudowanie LCS-u, z którego będzie można śledzić ruch poszczególnych pociągów, sterować semaforami i przejazdami kolejowymi w promieniu 50 km.
Decyzja o postawieniu w pełni skomputeryzowanego gmachu właśnie w Płocku była spowodowana głównie dużym ruchem pociągów towarowych z Orlenu.