Nie kończy się spór dot. podlaskich spółek PKS

Nie kończy się spór dot. podlaskich spółek PKS
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Nie kończy się spór koalicjantów w samorządzie województwa podlaskiego, związany z planami połączenia w jeden podmiot pięciu spółek PKS. Głosami PSL zarząd regionu podjął we wtorek decyzje ws. zgromadzeń wspólników spółek; wicemarszałkowie z PO byli przeciw.

W regionie jest pięć spółek PKS: w Białymstoku, Łomży, Suwałkach, Siemiatyczach i Zambrowie. W 2011 roku samorząd województwa przejął je od Skarbu Państwa. Łącznie pracuje tam ok. 800 osób.

Kilka miesięcy temu pojawił się pomysł ich połączenia w jeden podmiot w formie inkorporacji, czyli wchłonięcia czterech pozostałych spółek przez PKS Białystok. Ma to uratować wszystkie spółki przed upadłością.

Procedury prawne są na ukończeniu, a nowy podmiot ma zacząć działać od początku 2017 roku. Połączenie wzbudza jednak protesty. W ub. tygodniu do marszałka województwa trafiło ponad 6 tys. podpisów od związkowców spółek w Suwałkach i Zambrowie. Protestujący uważają, że dojdzie do zwolnień, a także zmniejszy się dostępność do transportu publicznego w małych miejscowościach.

W podlaskim sejmiku większość ma koalicja PSL i PO, przy czym to ludowcy mają większość (3 osoby) w 5-osobowym zarządzie województwa.

Kilka dni temu wicemarszałkowie z PO i szef jej klubu radnych w sejmiku ogłosili, że chcą wstrzymania procesu łączenia. Mówili, że nie mają na ten temat pełnej wiedzy. Odpierał te zarzuty marszałek województwa Jerzy Leszczyński (PSL), przedstawiał dziennikarzom wykaz kilkudziesięciu spotkań poświęconych procesowi, w tym posiedzeń zarządu w pełnym składzie.

We wtorek podczas posiedzeniu zarządu wicemarszałkowie z PO zagłosowali jednak przeciwko uchwale w sprawie m.in. udzielenia pełnomocnictw pracownikowi Urzędu Marszałkowskiego do występowania na zgromadzeniu wspólników spółek PKS.

Uchwały walnych zgromadzeń to jeden z ostatnich dokumentów potrzebnych do złożenia ostatecznego wniosku o wpis nowej spółki do KRS. Pracownik został upoważniony do wyrażenia zgody na plan łączenia spółki przejmującej z przejmowanymi.

Uchwała została przyjęta głosami przedstawicieli PSL w zarządzie.

W wydanym oświadczeniu wicemarszałkowie z PO Anna Naszkiewicz i Maciej Żywno napisali, że "mimo doniesień medialnych z konferencji PSL", nie byli "w posiadaniu niezbędnych danych i dokumentów umożliwiających podjęcie świadomej i merytorycznej decyzji".

Wymienili m.in. informacje o przyszłym statucie spółki, formie zarządzania, składzie zarządu czy rady nadzorczej, napisali też o braku informacji o perspektywie ekonomicznej działania nowej spółki w kolejnych latach czy korzyściach z inkorporacji.

"Reasumując, w naszym odczuciu podjęte działanie jest procesem likwidacji spółek PKS w województwie podlaskim, a nie ich ratowaniem. Dotychczas żadna z przeprowadzonych w kraju takich procedur przekształceniowych nie odniosła skutku i nie przyniosła spodziewanych efektów, przede wszystkim ekonomicznych" - napisali we wspólnym oświadczeniu.

"Nie mówimy w pełni +nie+, tylko jesteśmy przeciwni takiej formie dyskusji o tak poważnym przedsięwzięciu, jakim jest łączenie PKS-ów, de facto na szybkiego, bez pełnych informacji" - powiedział Żywno PAP.

Pytany, jakie Platforma ma propozycje w związku z sytuacją spółek powiedział, że samorząd nie powinien wchodzić w rolę przedsiębiorcy i to same spółki powinny decydować czy chcą się łączyć, a - jego zdaniem - nie wszystkie chcą to zrobić.

"Słuchamy głosu mieszkańców naszego regionu, który mówi, że nie do końca jest za inkorporacją" - powiedział. Dodał, że PSL wziął pełną odpowiedzialność za ten proces.

"Jesteśmy za utrzymaniem koalicji, ale też nie za wszelką cenę" - powiedział Żywno, odnosząc się w ten sposób do identycznej odpowiedzi z poniedziałku prezesa ludowców w regionie, członka zarządu województwa Stefana Krajewskiego.

Marszałek województwa Jerzy Leszczyński przyznał w rozmowie z PAP, że moment w koalicji jest "kryzysowy". "Ale podjęliśmy decyzję ważną dla województwa, która była już wcześniej zaplanowana i wcześniej z koalicjantem była zgoda" - dodał. Wyraził nadzieję, że wzajemne relacje koalicjantów zostaną ułożone i będzie to funkcjonowało. "Ale myślę, że to czas pokaże" - dodał Leszczyński.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Nie kończy się spór dot. podlaskich spółek PKS

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!