Trzy nowe podmioty, w tym jeden zagraniczny i jeden publiczny, chcą uruchomić lotnisko dla tanich linii i cargo w 2011 r.
- Najpierw nowi udziałowcy dokonają zmian w zarządzie spółki, a następnie przygotują strategię rozwoju. Te prace powinny się zakończyć latem 2009 r. Wtedy rozpoczniemy budowlaną część inwestycji. Jeżeli wszystko się powiedzie, pierwsze samoloty powinny wystartować dwa lata później - mówi w dzienniku Bogdan Zasada, prezes mazowieckiego portu w Sochaczewie.
Początkowo zakładano, że wydatki związane z uruchomieniem portu pochłoną około 200 mln zł. - To był minimalny kapitał. Teraz jest o wiele wyższy - tajemniczo podkreśla prezes.
Jego zdaniem, w pierwszym roku działalności port mógłby obsłużyć od 1,5 do 2 mln pasażerów korzystających z usług tanich przewoźników.
Sochaczew korzysta z dużego opóźnienia w uruchomieniu lotniska w Modlinie, które hamowała skala planowanego zysku i wejście do akcjonariatu Agencji Mienia Wojskowego. Dopiero w grudniu 2007 r. sfinalizowano prace nad raportem środowiskowym. Odblokował on dalsze prace, które zgodnie z nowym harmonogramem mają potrwać dwa, góra trzy, lata - wyjaśnia "Puls Biznesu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowi inwestorzy w lotnisku w Sochaczewie