Za kilka miesięcy rozpocznie operacje pierwsza francuska tania linia oferująca połączenia dalekiego zasięgu - French Blue.
Grupa Air France/KLM nie poszła tą drogą, przynajmniej na razie, najprawdopodobniej, ze względu na obawę przed ostrymi bardzo reakcjami związków pilotów. Dodatkowym czynnikiem „zniechęcającym” jest też geograficzny rozkład rynków. W Niemczech bardzo duży potencjał ulokowany jest w obszarach poza-hub-owych (np. Nadrenia - Westfalia) i Eurowings rozpoczęło operacje interkontynentalne właśnie z Kolonii. W przypadku Francji dość ryzykowna byłaby próba bazowania takiej linii poza Paryżem. A w przypadku operacji ze stolicy wewnętrzna, bezpośrednia konkurencja z firmą-matką byłaby nieunikniona.
We wrześniu tego roku French Blue rozpocznie operacje pomiędzy Paryżem/ORY i Dominikaną. Od czerwca 2017 uruchomione mają być rejsy na Mauritius i Reunion.
Przewoźnik ten będzie częścią konglomeratu posiadającego m.in. sieci hotelowe oraz inna linię lotniczą - Air Caraibes bazowaną na Antylach Francuskich (Gwadelupa i Martynika).
W bieżącym roku flota linii ma składać się z jednego A330-300, który rozpocznie operacje wykorzystując, przejściowo, AOC Air Caraibes. Konfiguracja będzie dwuklasowa - łącznie aż 378 foteli.
W roku 2017 dojdzie drugi A330 i pierwszy A350. Drugi A350 dołączy w roku 2018.
Standard „lepszej” kabiny w samolotach French Blue będzie bardzo podobny do tego, który oferuje Singapore Airlines w swojej klasie Premium Economy. W klasie ekonomicznej układ foteli będzie bardzo zbliżony do tego, który można znaleźć w samolotach linii grupy Lufthansy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowy europejski tani przewoźnik na dalekim dystansie