Związkowcy z "Solidarności" domagają się podwyżki w wysokości 800 zł brutto miesięcznie dla wszystkich etatowych pracowników Poczty Polskiej - poinformował w poniedziałek PAP wiceprzewodniczący prezydium komisji międzyzakładowej NSZZ Solidarność, Paweł Jędrzejewski.
W rozmowie z PAP Jędrzejewski podkreślił, że związkowcy "Solidarności" złożyli "żądanie w trybie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych w dniu 30 stycznia". - Dzisiaj mija termin - do 5 dni - ustosunkowania się pracodawcy do postulatów. Czekamy na odpowiedź na nasze żądania - dodał.
Rzecznik prasowy Poczty Polskiej w rozmowie z PAP zapewnił, że "dzisiaj +Solidarność+ otrzyma odpowiedź od Poczty".
- Na czwartek zaplanowane są pierwsze rozmowy ze związkowcami. Negocjacje - w ramach sporu zbiorowego, który się rozpocznie - będą dotyczyć głównie płac, ale także innych kwestii, które są zgłaszane przez centrale związkowe - dodał.
- Obecnie kilka związków jest w sporze zbiorowym z Pocztą - poinformował Kazimierski, dodając, że "o wzroście wynagrodzeń trzeba rozmawiać ze wszystkimi zakładowymi centralami związkowymi, których jest 45".
Kazimierski powiedział PAP, że żądania "Solidarności" (wzrost wynagrodzeń o 800 zł brutto) nie są największe. Związek listonoszy domaga się wzrostu wynagrodzeń o 1000 zł. Pojawiają się także inne postulaty, często nie wchodzące w zakres sporu zbiorowego. Są to m.in. kwestie organizacji pracy, czy też żądania zwiększenia liczby etatów. Jednak teraz - jak podkreślił Kazimierski - najistotniejszą kwestią są podwyżki.
Zdaniem Kazimierskiego, "żądania związkowców w przeliczeniu na załogę wielokrotnie przekraczają nasze możliwości finansowe". Rzecznik szacuje, że w 2007 r. zysk Poczty osiągnie poziom ok. 50 mln zł, czyli - jak podkreślił - będzie znacznie mniejszy niż rok wcześniej, kiedy wyniósł ok. 124 mln zł.
Na tegoroczny gorszy wynik finansowy przedsiębiorstwa przełożyły się głównie wydatki związane z zeszłorocznym wzrostem płac pracowników Poczty - wyjaśnił Kazimierski. "W 2007 r. o 5 proc. (czyli o ok. 140 zł na jednego pracownika) wzrosły średnio zarobki w Poczcie. Wydaliśmy na to dodatkowo 150 mln zł" - podkreślił. Dodał, iż w poprzednim roku były realizowane najwyższe podwyżki od lat.
Zdaniem Kazimierskiego, trzeba będzie szukać kompromisowych rozwiązań. "Na pewno kierownictwo zaproponuje wiele rozwiązań" - powiedział. Jego zdaniem, "istnieje chociażby możliwość zmian w systemie wynagrodzenia w Poczcie Polskiej, które pozwolą na zmianę uposażeń. Jest to kwestia rozmów".
Jędrzejewski poinformował PAP, że związkowcy z "Solidarności" są gotowi negocjować. Zapewnił, że wszelkie działania będą przebiegały pokojowo, zgodnie z ustawą. Tak chcemy robić, bo uważamy, że ustawa została sformułowana po to, żeby rozwiązywać problemy zgodnie z prawem - dodał.
Kazimierski także podkreślił, że wszystkie działania podejmowane są w "pewnej procedurze prawnej". Dodał też, że Ministerstwo Infrastruktury jest na bieżąco informowane o sytuacji firmy, jak i o postulatach związkowców.
Jak powiedział Jędrzejewski, postulaty podwyżek na 2008 r. i ich poziom były znane pracodawcy. -Sygnalizowaliśmy to od grudnia - dodał. Jednak, jak podkreślił Kazimierski, wystąpienia związkowców muszą być oficjalne. Ponadto "są odpowiednie procedury czasowe. Już wcześniej było zaplanowane, kiedy rozpoczną się negocjacje płacowe" - dodał.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: NSZZ "Solidarność" chce 800 zł podwyżki dla pracowników Poczty