- Oddłużenie PKP Przewozów Regionalnych jest priorytetem. W jego ramach spółka zostanie przekazana jako jeden podmiot samorządom - powiedział nowy wiceminister infrastruktury, odpowiedzialny za sprawy kolei, Juliusz Engelhardt.
- Jeśli rzeczywiście reforma zostanie przeprowadzona w ten sposób, to będzie to oznaczało zmianę monopolu państwowego na monopol samorządowy - twierdzi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
- Istnienie kilku kompanii wprowadzałoby na rynek przewozów regionalnych elementy konkurencji, z pożytkiem dla klientów - mówi prof. Włodzimierz Rydzkowskim, specjalista od transportu kolejowego z Uniwersytetu Gdańskiego.
Ministerstwo Infrastruktury twierdzi, że wszystko pozostaje w gestii samorządów. - Będą mogły zadecydować o sprzedaży swoich udziałów albo o restrukturyzacji przedsiębiorstwa - mówi Engelhardt.
Eksperci nie sądzą jednak, aby samorządy były skłonne do radykalnej zmiany w zarządzaniu spółką. - Nie spodziewałbym się restrukturyzacji. Zapewne samorządy zapomną, że ta spółka ma przerost zatrudnienia - przewiduje Furgalski.
Czy brak podziału spółki nie przyczyni się do jej powtórnego zadłużania się? - Oddłużenie PKP PR to rozwiązanie jednorazowe. Po przekazaniu spółki samorządom nie będzie zresztą już takiej możliwości - zapewnia Engelhardt.
Oddłużenie Przewozów nastąpi dzięki pożyczce Skarbu Państwa udzielonej PKP w wysokości około 2 mld zł. W zamian PKP przekaże państwu akcje spółki, a te trafią do samorządów wojewódzkich. Udziały w spółce zostaną rozdzielone między województwa na podstawie ich liczby ludności, długości linii i wykonywanej na ich terenie pracy przewozowej.
"Parkiet" dowiedział się także, co nowy minister sądzi o Funduszu Kolejowym, który jest zasilany przez 20 proc. wpływów do budżetu państwa z tytułu opłaty paliwowej. Wiceminister Engelhardt, zapytany o ewentualne zmiany w wysokości części wpływów przeznaczanych na kolej, stwierdził tylko, że na pewno nie będzie zmniejszana. - Fundusz Kolejowy jest cenny i chcemy, aby nadal spełniał swoją rolę - zapewnia Engelhardt.
Eksperci wskazują, że brak zapowiedzi zwiększenia części wpływów z opłaty, przeznaczanych na remonty i budowę torów, oznaczać może, iż zabraknie pieniędzy na te inwestycje.
- Rośnie cena materiałów budowlanych. Drożeje euro. Może zabraknąć nam środków na realizację projektów objętych europejską siecią TENT, jeśli ministerstwo nie podniesie części opłaty przekazywanej od Funduszu Kolejowego - ostrzega Adrian Furgalski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Oddłużenie PKP PR - monopol pozostanie?