XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

PCC/Arriva spróbuje obalić kolejarskie mity

PCC/Arriva spróbuje obalić kolejarskie mity
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Gdyby nie falstart, prywatny kolejowy przewoźnik pasażerski PCC/Arriva wyszedłby na swoje.

Biznesplan konsorcjum PCC/Arriva, które wygrało przetarg na obsługę linii spalinowych w województwie kujawsko-pomorskim, zakładał uzyskanie w ciągu 3 lat, czyli w czasie obowiązywania kontraktu, marży na poziomie 3-5 proc. Przy założeniu jednak, że marszałek województwa przedłuży z przewoźnikiem umowę na kolejne lata. Zyskowność biznesu miała być mniejsza, gdyby konsorcjum miało ponieść koszty likwidacji przedsięwzięcia. Dzisiaj wiadomo już, że niełatwo będzie osiągnąć założone wskaźniki - czytamy w "Pulsie Biznesu".

— Na starcie ponieśliśmy dwukrotnie wyższe koszty, niż zakładaliśmy — mówi Piotr Rybotycki, dyrektor PCC/Arriva.

Przewoźnik szacował, że na start działalności potrzeba 1,5 mln zł. Od samorządu toruńskiego dostał 13 szynobusów, ale taboru było za mało. Z własnej kasy Arriva i PCC dokupiły 3 pociągi. Do tego doszły wydatki na zatrudnienie około 150 pracowników i koszty związane ze sprzedażą biletów, zapowiedziami pociągów, opłatami za dostęp do torów, obsługą pojazdów itp.

Kosztorysy można było jednak wyrzucić do kosza już w kilka dni po uruchomieniu połączeń. Premiera prywatnych kolei, mówiąc oględnie, nie wypadła najlepiej: pociągi na początku spóźniały się lub w ogóle nie przyjeżdżały.

— Urząd marszałkowski zaczął naliczać kary, przestał dopłacać do biletów, gdyż część połączeń nie była realizowana, co z kolei spowodowało, że musieliśmy zapewnić transport zastępczy autobusami — opowiada dyrektor.

Słowem, koszty i jeszcze raz koszty. Same kary wpłacone do samorządowej kasy to 500 tys. zł, organizacja zastępczego transportu — kolejne kilkaset tysięcy. Do tego dochodzą korzyści utracone, czyli spadek wpływów z biletów. Łączne koszty niemal dwukrotnie przebiły pierwotne szacunki.

Dzisiaj jest już lepiej. Przewoźnik jeździ zgodnie z rozkładem, pasażerów przybywa, a urząd marszałkowski płaci pełną dotację do przewozów. Piotr Rybotycki uważa, że choć pierwotne założenia wzięły w łeb, to konsorcjum jeszcze może wyjść na swoje - podaje "Puls Biznesu".

— W związku z problemami na początku naszej działalności, które spowodowały odpływ pasażerów, zmalała sprzedaż biletów. Obecnie sprzedaż idzie zgodnie z planem — mówi Piotr Rybotycki.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: PCC/Arriva spróbuje obalić kolejarskie mity

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!