Przejęcia firm dzierżawiących i zarządzających magazynami oraz budowa nowych obiektów to cele grupy na ten rok.
- Ze względu na dekoniunkturę i spadek wycen wielu z nich rozważamy akwizycje. W kręgu zainteresowania są przede wszystkim spółki dzierżawiące magazyny bądź zarządzające takimi obiektami - mówi Paweł Borys, przewodniczący rady nadzorczej Pekaesu i prezes AKJ Management, który kontroluje ponad 58 proc. akcji spółki. Do tej pory udział logistyki magazynowej w przychodach grupy Pekaes stanowił jedynie 4 proc.
Aby zwiększyć wpływy z działalności magazynowej, Pekaes zamierza również udostępnić deweloperom swoje działki w Błoniu, Pruszczu Gdańskim i we Wrocławiu. W zamian partnerzy mieliby sfinansować budowę nowych obiektów. Następnie, na podstawie długoterminowych umów, planuje się wynająć całą powierzchnię giełdowej spółce, aby mogła nią zarządzać. Dziś Pekaes posiada magazyny o łącznej powierzchni około 40 tys. mkw. Jeśli do tego dodać podnajmowane obiekty, to powierzchnia wzrasta do 60-70 tys. mkw. Jaka ma być powierzchnia docelowa, Paweł Borys na razie nie informuje.
Pekaes nie obawia się o sfinansowanie przejęć. Grupa nie tylko nie jest zadłużona, ale ma jeszcze ok. 40 mln zł gotówki. Dodatkowo na 150 mln zł wycenia swe nieruchomości w Warszawie, które może sprzedać. Obecnie zarząd nie wyklucza też przeznaczenia posiadanej gotówki na skup własnych akcji. Ubiegłoroczna uchwała walnego zgromadzenia daje mu możliwość przeprowadzenia buy backu do końca tego roku. Decyzja o skupie nie została jednak jeszcze podjęta.