Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Po trzech latach batalii o nowy terminal na Okęciu ruszyły w środę pierwsze odprawy. Jako pierwsi do kontroli na Terminalu 2 staną pasażerowie rejsów międzynarodowych. - Pełny ruch na terminalu na warszawskim Okęciu rozpocznie się 20 marca - powiedział TVN CNBC Biznes dyrektor Portów Lotniczych Michał Marzec.
Pierwszego dnia pracy terminala obsłużeni zostaną pasażerowie pięciu rejsów. Na razie w hali odlotów będą odprawiane loty czarterowe, nieco później do terminalu będą przenoszone odprawy regularnych lotów.
Inwestycja, która ciągnie się od trzech lat, po dwukrotnej renegocjacji cen jest warta prawie 250 milionów dolarów. Po wielokrotnym przesuwaniu terminów zakończenia prac, miała być gotowa w maju zeszłego roku. W październiku ówczesny minister transportu Jerzy Polaczek polecił zerwać kontrakt z hiszpańsko-polskim konsorcjum Ferrovial Agroman-Budimex-Estudio Lamela. Po wyrzuceniu wykonawców z placu budowy, nadzór nad pracami przejęły Polskie Porty Lotnicze.
Już początki inwestycji były burzliwe. W 2002 r. przetarg na budowę Terminala 2 wygrało konsorcjum Ferrovial Agroman-Budimex-Estudio Lamela. Kontrakt opiewał wówczas na blisko 200 mln dol. W lutym 2006 roku przedstawiciele PPL informowali posłów z sejmowej Komisji Infrastruktury, że do końca maja 2006 roku do użytku będzie oddana część Terminala 2, a cała inwestycja może być zakończona w połowie 2007 roku. W sierpniu była już mowa o innych terminach: zapowiedziano oddanie hali przylotów w listopadzie 2006 roku. Tego terminu dotrzymano, ale hali odlotów i Pirsu Północnego się nie doczekaliśmy, aż do dziś.
Poprzedni szef resortu transportu Jerzy Polaczek tłumaczył, że do opóźnień w rozbudowie największego polskiego portu lotniczego doszło z powodu konsorcjum firm Budimex-Ferrovial-Estudio Lamela. Miało się na nie złożyć przeszło 100 usterek w systemach wentylacyjnych i przeciwpożarowych.
Potem zapowiadano, że terminal zostanie oddany do użytku w połowie 2007 roku. Ówczesny szef resortu transportu Jerzy Polaczek tłumaczył, że do opóźnień w rozbudowie największego polskiego portu lotniczego doszło z powodu konsorcjum firm Budimex-Ferrovial-Estudio Lamela. Miało się na nie złożyć przeszło 100 usterek w systemach wentylacyjnych i przeciwpożarowych. Minister Polaczek ustalił karę w wysokości 70 tys. dolarów za każdy dzień zwłoki. Kolejny termin oddania terminalu przełożono na wrzesień, ale i ta data okazała się fikcyjna, bo straż pożarna nadal miała zastrzeżenia do zabezpieczeń przeciwpożarowych.
W połowie października PPL odstąpiło od umowy z konsorcjum Ferrovial-Budimex-Estudio Lamela na budowę Terminalu 2. Ostatecznym powodem był brak akceptacji przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej dla rozwiązań proponowanych przez konsorcjum. Brak zgody straży uniemożliwiał uzyskanie wymaganego przez prawo pozwolenia na użytkowanie i uruchomienie hali odlotów.
Nieoczekiwanie na początku lutego tego roku konsorcjum wróciła do pracy przy terminalu. Kilka dni temu straż pożarna, a potem nadzór budowlany zezwoliły na użytkowanie hali odlotów Terminalu 2 na warszawskim lotnisku na Okęciu.
Gdyby Terminal 2 nie został otwarty przed końcem marca, bylibyśmy jedynym krajem Unii, którego główne lotnisko nie byłoby przygotowane do obsługi ruchu wewnątrzwspólnotowego. Oznaczałoby to, że obywatele UE ciągle musieliby stać u nas w kolejkach i legitymować się Straży Granicznej jak goście spoza Wspólnoty.
Dzięki nowemu terminalowi, z warszawskiego lotniska będzie mogło skorzystać 12 mln pasażerów rocznie. Powierzchnia nowego terminalu wynosi 110 tys. m kw., czyli ponad dwa razy więcej niż "starego" Terminalu 1.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pełny ruch na nowym Terminalu od 20 marca