Blisko 100 tys. podpisów zebrał w internecie jeden z belgijskich eurodeputowanych pod petycją przeciw planowanej od 2009 r. pełnej liberalizacji rynku usług pocztowych w Unii Europejskiej. Wątpliwości wobec tej propozycji Komisji Europejskiej ma także Polska.
Polski rząd argumentuje, że Poczta Polska ma za mało czasu, by przygotować się do stawienia czoła konkurencji. Dlatego proponuje wprowadzić dodatkowy dwuletni okres przejściowy. To częściowe wyjście naprzeciw oczekiwaniom Poczty Polskiej, która domagała się przesunięcia pełnej liberalizacji o trzy lata. Polska ma w tej sprawie wielu sojuszników w UE. Szereg krajów, jak Francja, stawia jeszcze bardziej wygórowane żądania, apelując o przesunięcie liberalizacji co najmniej do 2012 r.
W czwartek o liberalizacji poczty debatować będą w Luksemburgu ministrowie krajów członkowskich UE. Wbrew zapowiedziom przewodniczących Unii Niemiec, nie dojdą do porozumienia w sprawie głównych założeń nowej dyrektywy, gdyż różnice zdań w gronie 27 państw są zbyt duże. Dlatego odbędzie się tylko "ukierunkowana dyskusja" na temat daty pełnej liberalizacji oraz sposobu finansowania usługi publicznej w przyszłości.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Petycja przeciw liberalizacji usług pocztowych