W PZL Mielec linie montażowe opuściła pierwsza kabina wojskowego śmigłowca Black Hawk, sztandarowego produktu Sikorsky Aircraft.
– W tym roku zatrudniliśmy 100 nowych mechaników i fachowców od montażu lotniczego, a to nie koniec – mówi Janusz Zakręcki prezes Sikorsky Mielec. W zakładach trwa wyścig z czasem. W przyszłym roku Polacy mają wykonać prototyp kompletnego śmigłowca – najnowszej wersji Black Hawka o zwiększonym zasięgu i udźwigu, lżejszego od dziś produkowanych.
– W końcu 2010 pierwszy helikopter BH S70 i będzie już przechodził testy w USA a my w Mielcu powinniśmy się szykować do seryjnej produkcji najnowszej generacji bojowych maszyn – mówi prezes Zakręcki. Przyznaje, że nie może się doczekać ryku śmigłowcowych silników nad miastem. Lotniczy hałas wyróżniał Mielec już od czasu powstania pierwszych przedwojennych fabryk Centralnego Okręgu Przemysłowego.
Po sprzedaży PZL Mielec firmie Sikorsky/United Technologies Corp. wyniki finansowe mieleckiej fabryki poprawiły się, a zakłady po raz pierwszy od lat przyniosły zysk. Zatrudnienie wzrosło do 1700 osób.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pierwsze Black Hawki z Mielca