Od 4 lipca na prawie miesiąc w Polsce ponownie pojawiła się kontrola graniczna. Na drogach wjazdowych do kraju ustawili się pogranicznicy, którzy weryfikują dokumenty oraz sprawdzają to co przewożone jest w samochodzie. Kontrole są wyrywkowe, i jeśli wierzyć zapewnieniom Straży Granicznej, nie będą powodowały utrudnień w ruchu.
- Kontrola przez funkcjonariuszy straży granicznej dokonywana jest w sposób wyrywkowy. Typowane są osoby i środki transportu do kontroli. Kontrole prowadzimy przy użyciu specjalistycznego sprzętu – tłumaczy kpt. Katarzyna Walczak z Śląsko-Małopolskiego Oddziału Straży Granicznej.
Kontrola jednego samochodu trwa mniej więcej piętnaście minut. Zdaniem części przedstawicieli branży transportowej to i tak ma wpływ na pracę ich floty.
- Przez to praktycznie wypada się z rytmu czy awizacji czasowych. Przez to kierowcy muszą bardziej się spieszyć by nie wypaść z systemu rozładunku czy załadunku – mówi Krystian Szczęsny, właściciel firmy transportowej z Marklowic.
Kontrole najbardziej odczują obywatele państw spoza Unii. Muszą być przygotowani do kontroli paszportu oraz przedstawienia dokumentu potwierdzającego prawo pobytu w Polsce
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pierwszy dzień z kontrolami na granicy - zobacz, jak to przebiega