Tylko w tym półroczu w zakładach napraw taboru pracę straci 1,6 tys. z ok. 18 tys. pracowników
Kłopoty zakładów zaczęł się, kiedy PKP Cargo, które posiada ok. 80 proc. wagonów towarowych jeżdżących po polskich torach, zadeklarowało, że będzie je modernizować własnymi siłami. – Mamy 108 punktów naprawy taboru. Naszym zapleczem technicznym są też od dawna działające na rynku spółki Wagrem i Kluczborg – powiedział „Rzeczpospolitej” Wojciech Balczun, prezes PKP Cargo.
W efekcie ZNTK Łapy zwolni w kwietniu 400 z 750 osób. Redukcje w Newagu mogą objąć 400 osób. Pesa zwolni ok. 250 osób z 4 tys. załogi.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PKP Cargo dobiło zakłady napraw taboru kolejowego