PKP Cargo potrzebuje wsparcia państwa

PKP Cargo potrzebuje wsparcia państwa
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Bez pomocy państwa PKP Cargo nie sprosta coraz silniejszej konkurencji na kolejowym rynku towarowym - powiedział PAP dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR Adrian Furgalski. Jego zdaniem, uratowanie państwowego przewoźnika kosztowało by budżet 1,5 mld zł.

"PKP Cargo pilnie potrzebuje pieniędzy na modernizację taboru kolejowego oraz na odprawy" - powiedział Furgalski.

W roku 2008 PKP Cargo zanotowała stratę na poziomie 176 mln zł. Tylko w styczniu br. straty sięgnęły 103 mln. "Jeżeli dotychczasowy trend się utrzyma - a wszystko na to wskazuje - to w roku 2009 straty mogą sięgnąć nawet miliarda złotych" - uważa Furgalski.

Sytuację spółki ekspert określił jako "przedzawałową". "Nie będzie pieniędzy ani na inwestycje, ani na bieżące remonty taboru. Spółce zagraża utrata płynności finansowej" - dodał.

Obawy eksperta co do przyszłych losów PKP Cargo podziela szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce Leszek Miętek. "Bez natychmiastowej pomocy rządu spółka podzieli los polskich stoczni" - powiedział PAP.

Rzecznik prasowy PKP Cargo Jacek Wnukowski jest zdania, że problemy spółki mają ścisły związek z kryzysem gospodarczym. Spadki zamówień dotykają większości towarowych przewoźników kolejowych w Europie. "W styczniu br. w Niemczech i Francji odnotowano spadek przewozów rządu kilkunastu procent. Na Ukrainie - 60 proc., w Rosji - 20 proc. a na Słowacji 50 proc. - powiedział rzecznik.

PKP Cargo to największy przewoźnik towarowego rynku kolejowego w Polsce. Jeszcze na przełomie lat 2000/2001 udział w rynku wynosił 90 proc. Dziś jest to jedynie 77 proc. W styczniu 2009 w stosunku do stycznia roku 2008 zamówienia w PKP Cargo spadły o 37 proc.

Zdaniem Furgalskiego, nieuchronny jest dalszy spadek udziałów spółki w rynku - w tempie około dwóch, trzech procent rocznie - aż do poziomu około 50 proc.

Problemem spółki jest też brak sprawnych wagonów. Z ponad 85 tys. wagonów, sprawnych jest około 60 tys. "Liczba niesprawnych wagonów będzie się szybko powiększać, bowiem mamy już marzec a PKP Cargo nie naprawiło jeszcze żadnego. By móc konkurować z firmami prywatnymi tylko w tym roku trzeba wyremontować około 12 tys. wagonów" - ocenia Furgalski.

"Spółka najprawdopodobniej będzie musiała zwolnić około 10 tys. osób. Ta operacja będzie kosztowała ok. 500 mln zł." - dodał.

Zdaniem dyrektora ZDG TOR jednym z segmentów rynku, o które mogłaby powalczyć +nowa+ PKP Cargo jest rynek przewozów tranzytowych. "Potencjał rynku jest ogromny. Obecnie jedynie 3 proc. z przewozów realizowanych na terenie Polski to tranzyt - na Słowacji ten udział wynosi 20 proc. Polska ma podobny potencjał" - dodał.

Wnukowski uważa, że wynika to m.in. z obciążenia misją, jaką pełni PKP Cargo. Jest ona zapisana w Strategii rozwoju transportu kolejowego do 2013 roku. "Chodzi o zapis przyznający PKP Cargo rolę przewoźnika narodowego. To dla nas znaczne obciążenie" - powiedział rzecznik.

"Z racji tego zobowiązana musimy świadczyć usługi przewozu przesyłek w systemie rozproszonym" - wyjaśnił Wnukowski. Według rzecznika przewozy rozproszone (stanowiące ok. 30 proc. przewozów PKP Cargo) są najmniej rentowne, ponieważ generują ogromne koszty, przy stosunkowo małym zysku. "Firmy prywatne po prostu nie realizują tego typu zleceń - jest to bowiem nieopłacalne" - dodał.

Prezes PKP Cargo Wojciech Balczun mówił na niedawnym posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury, że powinien podjąć decyzję o rezygnacji przewozów rozproszonych i wówczas firma mogłaby efektywnie konkurować na rynku.

Zdaniem Miętka, konkurencyjność spółki dodatkowo obniża zbyt niski poziom dofinansowania przez państwo infrastruktury kolejowej. "Polska ma najbardziej niekorzystny w Europie stosunek dopłat do infrastruktury drogowej w stosunku do kolejowej. Na Zachodzie stosunek ten wynosi około 40 do 60 proc., a w Polsce 90 do 10" - wyliczył.

Jego zdaniem w sytuacji, w której dla kolei konkurencyjnych - np. niemieckich i słowackich - budżetowe pieniądze płyną szerokim strumieniem, polski przewoźnik bez wsparcia sobie nie poradzi.

W poniedziałek, podczas posiedzenia Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego w Białymstoku, wicepremier Waldemar Pawlak powiedział, że kolej powinna mieć większe możliwości przewożenia ładunków niż np. transport samochodowy. Musi być jednak konkurencyjna cenowo i nie może być tak, że przewozy kolejowe są droższe od transportu ciężarówkami - dodał.

Pawlak zaznaczył, że minister infrastruktury Cezary Grabarczyk pracuje nad strategią dla PKP Cargo
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: PKP Cargo potrzebuje wsparcia państwa

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!