PKP nie stać na utrzymanie infrastruktury dworcowej w obecnym jej kształcie. Spółka zamierza pozbyć się ok. 2,5 tys. dworców - poinformował w czwartek członek zarządu spółki Paweł Olczyk.
W PKP mają zostać tylko 83 dworce, określone jako "strategiczne". Dziś PKP ma łącznie 2641 dworców, z czego czynnych jest 1010.
Strategię PKP dotyczącą planów komercjalizacji terenów kolejowych zaprezentowano w czwartek na konferencji poświęconej problemom projektów infrastrukturalnych.
Jak powiedział członek zarządu spółki Paweł Olczyk, powodem podjęcia decyzji o przekazaniu części dworców są "ograniczone możliwości PKP", wynikające m.in. z tego, że spółka ponosi koszty związane z obsługą procesu restrukturyzacji przedsiębiorstwa. "Rocznie obsługa tego zadłużenia kosztuje nas ok. 400 mln zł" - wyjaśnił Olczyk.
Powstała w wyniku procesu restrukturyzacji przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe, Grupa PKP, przejęła po poprzedniku 7,2 mld zł długu.
Zdaniem Olczyka, gdyby te pieniądze (400 mln zł. rocznie - PAP) przeznaczyć na modernizację dworców kolejowych, w ciągu 10 lat można by zmodernizować wszystkie czynne średnie i małe dworce.
Jak wyjaśnił PAP rzecznik prasowy PKP Michał Wrzosek, chodzi o ok. tysiąc dworców.
Największa część z ponad 2,5 dworców zostanie zaoferowana samorządom.
"Proces oferowania dworców samorządom trawa od roku 2006. Do końca 2008 r. samorządy przejęły od nas 79 dworców. W tym m.in. dworce w Będzinie i Giżycku" - wyjaśnił rzecznik.
"Dworce przekazywane są na podstawie wieloletniej dzierżawy, umowy o użyczeniu lub w rozliczeniu za długi, jakie PKP SA ma wobec nich" - powiedział Wrzosek.
W 2008 roku w ten sposób (w ramach rozliczenia za długi - PAP) w ręce samorządów trafiło 25 dworców.
Zobacz także rozmowę z wnp.pl z Pawłem Olczykiem, pt.: "Sprzedaż nieruchomości PKP z kłopotami" (kliknij)