"Nie każdy pociąg to PKP" - to hasło reklamowe promujące przejazdy PKP Intercity, przypomina "Puls Biznesu" i ubolewa, że kampania która kosztowała państwowego przewoźnika 10 mln zł nie przekłada się na rzeczywistość.
PKP Intercity zwala winę na remontowane tory, ale nie przystaje to do rzeczywistości, bo identyczne warunki mają inni przewoźnicy. Tymczasem Koleje Mazowieckie jeżdżą z punktualnością 86-procentową, Przewozy Regionalne mają wskaźnik 90-procentowy, trójmiejska PKP SKM - 98-procentowy, a stołeczna SKM 88,5-procentowy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PKP Intercity przoduje w spóźnieniach pociągów