"Rzeczpospolita": Przychody ze sprzedaży udziałów miały przynieść PKP SA w tym roku 550 mln zł. Wyniosą maksymalnie 200 - 210 mln zł. PKP zamiast spłacać długi, zaciąga kolejne.
Jednak, jak przypomina "Rzeczpospolita" rozmowy te trwają od lat. – Negocjacje z Bombardierem na temat odkupienia udziałów toczą się od 2005 roku – mówi "Rz" Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Dopiero w ubiegłym roku nabrały tempa, wcześniej prywatyzacja była blokowana ze względów politycznych – dodaje.
Tylko w tym roku PKP musi na wykup obligacji i spłatę kredytów oraz odsetek od nich znaleźć 1,5 mld zł. W przyszłym - kolejny 1 mld zł - napisała "Rz".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PKP się zadłuża, bo nie sprzedaje