Budżet inwestycyjny MON wyniesie w 2009 roku 5,2 mld złotych. To najwięcej od chwili demontażu Układu Warszawskiego
Zdaniem ministra obrony narodowej, nawet jeżeli przyszłoroczne wydatki resortu zostaną okrojone, to tylko w niewielkim stopniu. Chyba że doszłoby do załamania gospodarczego. – Na razie jednak nic nie wskazuje, żeby miało do niego dojść – uspokaja szef MON.
Tylko w przyszłym roku wojsko planuje wydać na inwestycje i nowe wyposażenie ponad 5 mld zł. MON przeforsowało zniesienie podziału resortowych wydatków na Siły Powietrzne, Wojska Lądowe i marynarkę. Teraz środki będą wspólne i w zależności od potrzeb będzie je można przesuwać na najważniejsze przedsięwzięcia. MON nadal zamierza skracać i upraszczać procedury, odstępować od przetargów, czyli kupować broń potrzebną na zagranicznych misjach bojowych w ramach krótkiej ścieżki, czyli tzw. pilnej potrzeby operacyjnej.
W 2009 roku na liście priorytetowych zakupów jest kilkadziesiąt kolejnych rosomaków, w tym nowe specjalistyczne wersje, m.in. medyczne i inżynieryjne. Według szacunków Norberta Bączyka z „Polski Zbrojnej” rozwój samego transportera i zamówienia na specjalne jego wersje podniesie i tak niemały koszt programu o 2 mld zł.
W 2009 roku do armii trafią przeciwpancerne wyrzutnie i pociski Spike, przeciwlotnicze zestawy GROM, szwedzkie rakiety przeciwokrętowe RBS15. Rozpocznie się wyposażanie w elektronikę i systemy walki korwety Gawron (koszt ok. 700 mln zł) budowanej w Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni. Ruszą dostawy pierwszych z 12 samolotów Bryza zamówionych w PZL Mielec – Sikorski Aircraft za 635 mln zł. Armia odbierze też w PZL Świdnik kolejne nowe śmigłowce szkolenia podstawowego SW4, a także wyrzutnie rakietowe Langusta z Huty Stalowa Wola.
Oprócz już zakontraktowanych dostaw w Ministerstwie Obrony Narodowej startują przygotowania do dużych wieloletnich programów modernizacyjnych. Już wiadomo, że ponad 11 mld złotych może kosztować program zakupu 50 śmigłowców wielozadaniowych, transportowych, poszukiwawczo-ratowniczych czy zwalczania okrętów podwodnych. Przetargi wystartują za trzy lata.Najdroższa będzie jednak modernizacja artyleryjskich i rakietowych systemów przeciwlotniczych bliskiego i średniego zasięgu. Zastąpienie przestarzałych, wycofywanych systemów KRUG czy Wega rosyjskiej konstrukcji będzie kosztować co najmniej kilkanaście miliardów zł. Pieniądze trafią też do marynarki między innymi na niszczyciele min serii Kormoran. Kupimy też nowy okręt podwodny.
W najbliższych tygodniach rozstrzygnie się, kto wyposaży nadbrzeżny dywizjon rakietowy w rakiety ziemia – woda. Koszt zamówienia szacowany jest na 400 mln złotych.
Kontynuowane będą proces informatyzacji wojska, rozbudowa łączności satelitarnej, systemów rozpoznania i automatyzacji dowodzenia.
Kolejny duży program to pozyskanie bezzałogowych samolotów zwiadowczych, a także bezpilotowców rozpoznawczo--uderzeniowych.
W najbliższych latach Ministerstwo Obrony Narodowej zakończy program wprowadzania do służby samolotów wielozadaniowych F-16 i ostatnich transportowców CASA. Siły Powietrzne przygotowują się też do przyjęcia pięciu używanych herkulesów C130, które w ramach pomocy sojuszniczej nieco później, niż planowano, przekażą nam Amerykanie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polska armia planuje rekordowe wydatki