Polski Express ma kłopoty. W listopadzie przewoźnik zawiesił kursy z Łodzi do Warszawy i Gdańska. Wcześniej z mapy połączeń zniknęły m.in. Wrocław, Białystok i Kraków.
Gazeta nieoficjalnie dowiedziała się, że konto Polskiego Expressu zajął komornik, a postępowania przeciwko firmie toczą się w kilku sądach w całej Polsce. Pod adresem firmy przy ul. Odyńca w Warszawie jest prywatne mieszkanie i nikt nie słyszał tu o przewoźniku. Telefon prezesów firmy milczy. A na stronie internetowej pojawiła się informacja, że firma nie zapłaciła za obsługę serwisu.
Pracownicy Polskiego Expressu unikają kontaktów nie tylko z dziennikarzami, ale też z pasażerami, którym winni są tysiące złotych za bilety.
eszcze więcej Polski Express zalega właścicielom dworców autobusowych i przystanków, którym już dawno przestał płacić za zatrzymywanie się autobusów liniowych - pisze dziennik "Polska".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polski Express wpadł w tarapaty