Rodzime firmy wygrywają z największymi producentami taboru szynowego z Zachodu. Jak czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej", ich mocną stroną jest cena, którą mogą rywalizować z zagraniczną konkurencją.
Kanadyjski Bombardier, który ma swoje zakłady w Katowicach, Łodzi, Warszawie i we Wrocławiu, potwierdza w "DGP", przyznaje, że zaledwie ułamek produkcji trafia na polski rynek.
Z kolei Stadler, by zwiększyć swoją obecność na polskim rynku zdecydował się wywrzeć presję na lokalne władze i obiecuje zaangażować do współpracy Fabrykę Pojazdów Szynowych w Poznaniu, jeśli wygrają przetarg na dostawę 22 elektrycznych zespołów trakcyjnych.
Ponadto zachodnie koncerny liczą na polską kolej, która w końcu musi zacząć się modernizować, co może rozwiązać worek z zamówieniami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polskie firmy dyskwalifikują zagraniczną konkurencję na szynach