Nawet 400 mln euro chcą zainwestować cztery polskie porty morskie w ciągu najbliższych pięciu lat
Porty nie zamierzają na tym poprzestać. W ciągu pięciu lat chcą zainwestować aż 400 mln euro w rozbudowę. Po zakończeniu prac będą mogły przyjmować łącznie ponad 8 milionów kontenerów rocznie. Obecnie ich możliwości sięgają 1,7 mln kontenerów rocznie.
Mimo wzrostu liczby kontenerów przychodzących do polskich portów spada ogólna masa przeładowanych przez nie towarów - średnio dla wszystkich portów o 0,6 proc. To efekt ograniczenia eksportu węgla i paliw z Polski.
Gdynia jest jedynym portem, który 2007 rok zakończył większymi obrotami towarów niż rok 2006. Obsłużył o 33,2 proc. więcej kontenerów. - To dlatego, że już kilka lat temu przewidzieliśmy spadek eksportu węgla i staraliśmy się pozyskać innych klientów - mówi w "Rz" Janusz Jarosiński, wiceprezes portu gdyńskiego. Władze portu w ciągu najbliższych trzech lat planują zainwestować ponad 400 mln zł, m.in. w pogłębienie portu czy nowy terminal promowo-pasażerski. Ta ostatnia inwestycja związana jest z planowanym wzrostem promowego ruchu samochodów ciężarowych.
Gdański port w ostatnich latach był nastawiony głównie na przeładunek węgla - jego wyniki za ostatni rok nie są więc imponujące - przeładunki spadły o 11 proc. Jednak samych kontenerów port obsłużył o ponad 23 proc. więcej. Oddany niedawno do użytku terminal kontenerowy DCT może obecnie przyjąć rocznie ok. 600 tys. kontenerów - o 400 tys. mniej niż Gdynia. Możliwości portu gdańskiego mogą w ciągu najbliższych czterech lat zwiększyć się z ok. 600 tys. kontenerów rocznie do 5 mln.
Na kontenerowym boomie w polskich portach skorzystały również Szczecin i Świnoujście. Obroty towarów w portach spadły o niecałe 3 proc., choć odprawiono 33 proc. więcej kontenerów niż w roku 2006 - podaje "Rzeczpospolita".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polskie porty biją rekordy