W Gdyni odbyła się wspólna konferencja Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych i Szybkiej Kolei Miejskiej w sprawie nowego, wchodzącego w życie 9 grudnia, rozkładu jazdy. PKP PR uruchomi w woj. pomorskim 251 pociągów regionalnych, 72 dalekobieżne i dwa międzynarodowe.
Składy Arrivy przyjadą zatem (od strony Wierzchucina i Bydgoszczy) do Chojnic oraz od Laskowic Pomorskich do Czerska. PKP PR wjeżdżać będą na teren kujawsko-pomorskiego do Wierzchucina i Grudziądza. Do Grudziądza - być może tylko do 31 stycznia, bo urzędy wojewódzkie zamówiły pociągi na odcinku Kwidzyn-Grudziądz na razie tylko na niecałe dwa miesiące.
PKP PR od kilku lat skutecznie przyzwyczaiły pasażerów ciągłego do odwoływania i przywracania przewozów, nawet na przestrzeni kilku-kilkunastu tygodni, na wielu liniach w Polsce. Łódź-Łowicz, Szklarska Poręba-Jelenia Góra, Herby Nowe-Chorzew Siemkowice - długo by wymieniać... Czy dołączy do nich odcinek Kwidzyn-Grudziądz? To okaże się już niedługo.
Zarówno pomorscy kolejarze, jak i samorządowcy zapewniają, że współpraca między nimi układa się dobrze, zwłaszcza - jak podkreśla dyrektor Pomorskiego Zakładu PR Stanisław Kądziela - region ten jest dla kolei trudny, bo aż 50 proc. linii obsługiwanych przez PKP PR jest niezelektryfikowanych (w innych województwach jest to zazwyczaj kilkanaście, albo nawet kilka procent), co zwiększa koszty, bo eksploatacja lokomotyw spalinowych jest droższa niż elektrowozów.
- Dlatego tak wartościowe są autobusy szynowe, tańsze w eksploatacji o połowę od tradycyjnego składu z lokomotywą spalinową i wagonami - przypomina Stanisław Kądziela.
- Urząd Marszałkowski wie, że kolej trzeba wspierać. Ale i my umiemy lepiej wykorzystywać potencjał przewozowy - podkreśla Kądziela. W tym roku PKP PR mają - zgodnie z zapowiedziami - po raz pierwszy w sześcioletniej historii zamknąć rok bez strat. Powinny wyjść równo na zero.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pomorskie PKP PR i SKM wspólnie o rozkładzie