Strategię rozwoju portu gdańskiego na najbliższe 30 lat przygotowuje jego zarząd. Przewiduje ona, że Gdańsk pozostanie portem uniwersalnym, czyli przystosowanym zarówno do przeładunków towarów drobnicowych, jak i masowych.
Marian Świtek, wiceprezes ZMPG SA, nie ukrywa, że sygnały płynące ze strony Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń" w Warszawie SA, Nafty Polska SA w Warszawie, spółki Naftoport w Gdańsku, Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA w Warszawie i partnerów rosyjskich, wskazują na zmiany, jakie zachodzą na rynku przewozów i przeładunków paliw płynnych i gazu.
Obecnie, po analizie wyników uzyskanych przez port gdański w pierwszym półroczu, wiadomo już, że prawie 70 proc. przeładunków stanowią paliwa, a przede wszystkim - rosyjska ropa naftowa w tranzycie. Rosjanie mogą jednak przykręcić kurek w ropociągu "Przyjaźń", na co się zanosi i ich ropa będzie eksportowana przez terminal paliwowy w Primorsku.
Dlatego też w przygotowywanej strategii rozwoju portu ujęto możliwość wykorzystania dużego potencjału przeładunkowego bazy paliwowej w Porcie Północnym, która służyć może importowi ropy. Tym bardziej że rafineria Lotos przygotowuje się do przetwarzania lekkiej ropy, sprowadzanej z regionu bliskowschodniego - wyjaśnia "DB".
Zarząd portu gdańskiego musi rozwiązać także problem przeładunków węgla, którego eksport drogą morską drastycznie spadł. W terminalu węglowym, znajdującym się w Porcie Północnym, w tym roku załadowane zostanie 1,5 mln ton, gdy w latach ubiegłych było to ok. 5 mln ton.
Należy więc odwrócić relacje i przystosować terminal również do odbioru węgla importowanego. Wymaga to kosztownych inwestycji, ale wpływy finansowe portu nie mogą ograniczać się tylko do opłat z dzierżawy nabrzeży i przylegających do nich terenów. Istotne są też dochody, jakie przynosi rata przeładunkowa, a ta zależy od wielkości obrotów.
Zapotrzebowanie na importowany węgiel choćby Słowacji i Czech określane jest na 6 - 7 mln ton rocznie. W rejonie portu planowana jest budowa nowoczesnej elektrowni węglowej. Odbiorców węgla nie zabraknie - czytamy w dzienniku.
Zarząd portu nadal jest otwarty na propozycje PGNiG dotyczące zlokalizowania w Porcie Północnym terminalu gazowego LNG. Gdyby zaszła konieczność zbudowania go w innym miejscu niż w Świnoujściu, port posiada grunty, które można przeznaczyć na tę inwestycję. Poza tym w przyszłości potrzeby energetyczne kraju mogą być na tyle duże, że trzeba będzie zbudować drugi terminal LNG.
Prezes Cora podkreśla, że obszar portu gdańskiego, powiązany z jego rozwojem, będzie się rozwijał w dwóch kierunkach - na wschód od Portu Północnego i w kierunku morza. Na obszarze wschodnim, na zapleczu terminalu DCT, powstanie m. in. rozległe centrum logistyczne, pozwalające na obsługę i dystrybucję przywożonych statkami kontenerów i samochodów osobowych.
W Porcie Północnym należy stworzyć stanowiska, umożliwiające obsługiwanie promów pasażersko-samochodowych i wielkich wycieczkowców, które dzisiaj z trudem wpływają do portu wewnętrznego. Natomiast port wewnętrzny będzie można przekształcić w obszar służący morskim usługom turystycznych, a uwzględniając rosnącą w nim wartość gruntów - tereny pod zabudowę, na których wzniesione zostaną hotele i apartamentowce - czytamy w "Dzienniku Bałtyckim".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Port Gdańsk: ambitne plany rozwoju