Europejski EADS już się cieszył, że pokonał odwiecznego rywala Boeinga, i to pod amerykańskim niebem. Ale wart 35 mld dol. przetarg na samoloty tankowce dla amerykańskiej armii wciąż nie jest rozstrzygnięty.
Wygrana Europejczyków wzbudziła furię niektórych amerykańskich polityków. Nie pomagały zapewnienia wygranych firm, że wiele elementów nowego samolotu będzie produkowanych w USA. Northrop Grumman wyliczył nawet, że w Ameryce powstanie 48 tys. nowych miejsc pracy.
Boeing zaskarżył przetarg do Government Accountability Office (GAO), który to urząd bada wydatki publiczne. GAO zwrócił uwagę na nieprawidłowości w procedurze przetargowej i w efekcie uczestnicy przetargu muszą uzupełnić oferty. Rozpatrzy je już nie dowództwo amerykańskich sił lotniczych, ale Departament Obrony - pisze "Gazeta Wyborcza".