Branża lotnicza została w lecie ciężko doświadczona przez wzrost cen paliwa. Teraz zmaga się z malejącym popytem.
- Tegoroczne straty całej branży lotniczej mogą być nawet znaczniejsze od dotychczas prognozowanych przez nas 5,2 mld USD - stwierdził Giovanni Bisignani, prezes IATA.
Głęboki kryzys dotyka nawet gigantów branży. "Biorąc pod uwagę obecną sytuację gospodarczą, uważamy, że będzie nam bardzo trudno wypracować założone na ten rok 1 mld euro zysku operacyjnego" - głosiło opublikowane w piątek oświadczenie spółki Air France-KLM Group, największej europejskiej linii lotniczej. Na początku miesiąca linie British Airways ogłosiły natomiast, że mogą wyjść w tym roku na zero, jeśli chodzi o zysk operacyjny. Jeszcze w sierpniu władze spółki przewidywały, że osiągnie ona "niewielki zysk".
Problemy nie ograniczają się do przewoźników z Zachodu. Zysk netto rosyjskiego Aerofłotu wyniósł w I półroczu 72,2 mln USD, czyli o 55 proc. mniej niż w takim samym okresie zeszłego roku. Analitycy spodziewają się, że zysk spółki za 2008 r. wyniesie 85 mln USD, podczas gdy w 2007 r. sięgnął 314 mln USD.
W ostatnich miesiącach wielu rosyjskich przewoźników stanęło na krawędzi bankructwa. KrasAir, Dalavia, KD Avia - to najgłośniejsze przykłady plajt z ostatnich tygodni.
- Tradycyjnie lato jest najlepszym okresem dla linii lotniczych. W tym roku zbiegło się ono jednak z rekordowymi cenami paliwa, na co wielu przewoźników nie było przygotowanych. Przez lato wypracowali mniej pieniędzy, niż planowali i teraz natrafili na okres mniejszego popytu - stwierdził w wywiadzie dla "The Independent" Willie Walsh, prezes British Airways. Analitycy wskazują, że do spadku popytu na transport lotniczy przyczyniły się kryzys finansowy i spowolnienie wzrostu zachodnich gospodarek - czytamy w "Parkiecie".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Powietrzni przewoźnicy są w kryzysie