Przedstawiciele przedsiębiorstw, uczelni i instytucji związanych z przemysłem obronnym podpisali w poniedziałek w Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi umowę o utworzeniu Łódzkiego Dystryktu Zbrojeniowego. Inicjatywa ma wspomóc rozwój przemysłu zbrojeniowego w regionie.
"Łódzki Dystrykt Zbrojeniowy opiera się na współpracy środowiska naukowego i przedsiębiorców. Znalazł się w nim m.in. łódzki Uniwersytet Medyczny, Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy z Bydgoszczy, łódzka Akademia Sztuk Pięknych oraz Instytut Biopolimerów i Włókien Chemicznych. Naszym partnerem jest też fundacja przedsiębiorczości, ponieważ chcemy powoływać start-upy zbrojeniowe" - wyjaśnił koordynator Łódzkiego Dystryktu Zbrojeniowego, Przemysław Nowakowski ze spółki Heimdall Combat Systems.
Jak podkreślił Nowakowski, w skład klastra - oprócz uczelni - weszły spółki zajmujące się działalnością badawczą w obszarze medycyny, informatyki, biotechnologii. "ŁDZ nie jest sztucznym tworem, gdyż wszystkie podmioty, które podpisały dziś umowę o współpracy, już realizują wspólne projekty lub mają je w planach, np. ASP realizuje z naszą spółką zadanie związane z projektowaniem kombinezonów bojowych. Powstały na ASP projekt wygrał dwa medale na targach innowacji w Paryżu. Razem z Instytutem Polimerów prowadzimy natomiast projekt dotyczący kompozytów" - dodał.
Zdaniem dyrektora Centrum Innowacji i Transferu Technologii Uniwersytetu Medycznego dr Bartłomieja Grobelskiego, najlepsze technologie trafiają zawsze do wojska, potem do medycyny i dopiero w trzeciej kolejności na rynek. "Chcemy skorzystać z platformy, jaką tu budujemy - do tej pory każdy z 11 partnerów działał osobno - i wspólnie projektować działania" - zaznaczył.
W ramach współpracy z Wydziałem Wojskowo-Lekarskim łódzkiego U.M. planowane jest uruchomienie programu dydaktycznego medycyny pola walki.
"Wspieramy armię, szkoląc co roku 200 lekarzy-żołnierzy. Obecne szkolenie jest bardzo dobre i nie zamierzamy go znacząco zmieniać. Jednak w Polsce nie istnieje ośrodek szkolenia medyków pola walki. Chcemy, by taki kierunek się u nas pojawił, prawdopodobnie jako studia podyplomowe - dla lekarzy, którzy chcą być gotowi do pracy w warunkach kryzysowych. Nie chodzi jedynie o misje wojskowe, lecz działania ratunkowe w trakcie katastrof czy ataków terrorystycznych" - wyjaśnił Grobelski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Powstał Łódzki Dystrykt Zbrojeniowy