Nawet 2,8 mld dolarów może uzyskać czeski rząd z prywatyzacji praskiego lotniska Ruzyne.
Zdaniem Miroslava Dvoraka, prezesa Letiste Praha, lotnisko miałoby trafić do rąk inwestora strategicznego w 2008 r.
Jeszcze w marcu planowano, by sprzedać spółkę do końca roku. Jednak w prywatyzacji przeszkadzają trwające już ponad rok negocjacje pomiędzy władzami operatora a funduszem Penta Investments, tym samym, który kupuje polską Żabkę - poinformował "Parkiet".
Rozmowy dotyczą sprzedaży działki, która należy do Penty. Letiste Praha chce na niej budować pas startowy. Ministerstwo transportu zdecydowało, że dopóki sporny kawałek ziemi nie będzie w rękach operatora lotniska, nie ma sensu jego prywatyzacja.
Choć czeskie władze jeszcze nie ogłosiły przetargu, zainteresowanych Letiste Praha jest wielu. Niewykluczone, że do walki o lotnisko stanie też sama Penta Investments. Fundusz wchodził w skład konsorcjum, które w zeszłym roku kupiło port lotniczy w Bratysławie. Jednak po objęciu władzy przez ekipę Roberta Fico prywatyzacje unieważniono, a lotnisko wpisano na listę przedsiębiorstw strategicznych - wyjaśnia dziennik.
Według czeskiej prasy, w kolejce po Letiste Praha ustawiają się też zagraniczni gracze. Praskiemu lotnisku przygląda się Abertis Airports, spółka wchodząca w skład hiszpańskiego holdingu Abertis Infraestructuras. Obecnie zarządza on obiektami m.in. w Wielkiej Brytanii i Szwecji. Operatorem Ruzyne interesuje się też Macquarie Airports, firma zależna australijskiego banku Macquarie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Praskie lotnisko na sprzedaż