Z przewoźnikami tradycyjnymi prowadzimy nieustanne rozmowy, które kiedyś zakończą się sukcesem i pojawieniem się kolejnego ważnego gracza na naszym rynku. Na krótkiej liście obecnie mamy takich dwóch przewoźników - mówi Tomasz Kloskowski, prezes zarządu Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy w rozmowie z Anną Jakubczyk z PRTL.pl
Jak ocenia Pan wyniki portu w roku 2016?
- W naszych założeniach na 2016 roku prognozowaliśmy 5 % wzrost ruchu pasażerskiego tj. zdecydowanie mniejszy w stosunku do 14 % wzrostu liczby obsługiwanych pasażerów osiągniętego w 2015 roku.
Jeszcze na początku tego roku planowaliśmy obsłużenie 3,9 mln pasażerów. Po pierwszych miesiącach 2016 roku zweryfikowaliśmy jednak swoje prognozy i dzisiaj oceniamy, że mamy realne szanse na pobicie rekordu i przekroczenie bariery 4 mln pasażerów. Nie ukrywam, że będzie to jednak niezwykle trudne i ważyć się będzie w ostatnich dniach roku. Niemniej kolejne poprawienie wyników przewozowych, oznacza bardzo dobrą kondycję pomorskiego rynku przewozów lotniczych. W zakresie wyniku finansowego osiągniemy rezultat w okolicach 20 mln zysku netto. Mając na względzie wzrost kosztów we wszystkich grupach związany z oddaniem w zeszłym roku części przylotowej Terminala i dokonanym remontem Drogi Startowej, to bardzo dobry wynik.
Czy niepokoją Pana słabe wyniki przewoźników charterowych, jakie są szanse na poprawę sytuacji w przyszłym roku?
- Rzeczywiście wyniki czarterów w bieżącym sezonie były wyjątkowo słabe. Oczywiście wpływ na to miała sytuacja w krajach arabskich związana z atakami terrorystycznymi czy zamachami stanu. Rynek nie lubi próżni i z pewnością w kolejnych sezonach pogłębi się obserwowana już od jakiegoś czasu tendencja do większego oferowania przez touroperatorów kierunków europejskich, takich jak Grecja, Hiszpania czy Bułgaria. W krótkim okresie nie spodziewam się poprawy na naszym Lotnisku, gdyż touroperatorzy najprawdopodobniej skoncentrują się na największych czarterowych Lotniskach w Polsce tj. Warszawie (Chopin) i Katowicach, co będzie racjonalnym postępowaniem i co miało miejsce w obecnym roku. Jednakże w średnim i długim horyzoncie czasowym jestem już optymistą.
Znane już plany Ryanaira na lato 2017 zapowiadają jeszcze ostrzejszą walkę konkurencyjną tej linii z wciąż dominującym na waszym rynku Wizz Air-em. Czy jest to powód wyłącznie do zadowolenia dla portu, czy też dostrzega Pan, jakieś negatywne strony tej sytuacji?
Jeśli chodzi o plany linii Ryanaira na najbliższe lato, wiemy, że przewoźnik nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Niemniej liczymy, że konkurencja między przewoźnikami będzie miała korzystny wpływ na rynek, na którym jest miejsce na kolejne połączenia i zwiększenie oferowania miejsc w samolotach. Mamy jeszcze potencjał który z powodzeniem mogą zagospodarować zarówno przewoźnicy niskokosztowi, jak i tradycyjni, z korzyścią dla wszystkich pasażerów.
A co, Pana zdaniem zmieni się na bardzo ważnym połączeniu do Warszawy, gdy Ryanair przeniesie tej rejsy do portu Chopina?
- Połączenie do Warszawy od dawna jest dobrą trasą PLL LOT. I tak też zostanie, gdyż większość pasażerów to pasażerowie tranzytowi czyli Ci, którzy przez Warszawę lecą dalej w świat. Dużą grupę stanowi też biznes lecący bezpośrednio do Warszawy ceniący sobie elastyczność podróży, w tym możliwość zmian godzin lotu dokonywaną w ostatniej chwili. Wymaga to oczywiście posiadania dużej częstotliwości lotów każdego dnia. To na połączeniu do Warszawy oferuje tylko PLL LOT. Jestem przekonany, że przeniesienie trasy Ryanair z Modlina na lotnisko Chopina przyniesie tym liniom jeszcze większą niż dotychczas liczbę pasażerów. W większej mierze nie będą to jednak pasażerowie LOT-u, a osoby, które dotychczas korzystały z innych środków transportu, takich jak autobus, własny samochód czy kolej. Z punktu widzenia upowszechnienia latania i pozyskania nowych pasażerów do doskonała wiadomość i duże wyzwanie dla nas wszystkich.
Port ma już dobrze rozwinięta ofertę linii sieciowych. LOT, Lufthansa, SAS i Finnair zapewniają połączenia do wszystkich ważniejszych miast w Europie i na świecie. A jakie są szanse na dalsze wzbogacenie tej oferty przez nowego, dużego przewoźnika tradycyjnego?
- W Gdańsku zawsze zabiegamy i będziemy zabiegali o każdego przewoźnika lotniczego. Z przewoźnikami tradycyjnymi prowadzimy nieustanne rozmowy, które kiedyś zakończą się sukcesem i pojawieniem się kolejnego ważnego gracza na naszym rynku. Na krótkiej liście obecnie mamy takich dwóch przewoźników. Należy jednak pamiętać, że pracujemy także nad zwiększaniem częstotliwości połączeń czy też ustanawianiem nowych połączeń przez naszych dotychczasowych partnerów sieciowych. Tu też niedługo pojawią się dobre wiadomości.
Rosnącą wciąż rolę odgrywa system transportu naziemnego z/do portu. Czy od ubiegłego roku nastąpiła dalsza poprawa i czy są już jakieś skonkretyzowane plany na przyszłość?
- Jak pamiętamy w zeszłym roku, we wrześniu, otwarta została linia Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, której trasa przebiega przez nasze lotnisko w doskonały sposób zwiększając jego dostępność. Dynamicznie rozwija się również oferta prywatnych przewoźników, którzy dowożą pasażerów na nasze lotnisko zarówno z regionu Pomorza, jak i województw ościennych. Sprzyja temu rozwój infrastruktury drogowej i nasza otwarta polityka w tym zakresie.
Jakie są najważniejsze inwestycje planowane są w najbliższych latach?
- Najbliższe lata, to przede wszystkim spłaty naszych zobowiązań kredytowych związanych z finansowaniem zrealizowanego w ostatnich latach największego w historii Spółki programu inwestycjami. Obecnie realizujemy budowę międzynarodowego lotniczego terminala kurierskiego DHL. Inwestycja ta ma kluczowe znaczenie dla wzrostu międzynarodowego lotniczego ruchu towarowego w regionie północnej Polski oraz dla rozwoju europejskiego korytarza transportowego pomiędzy krajami bałtyckimi, a centralnym hubem DHL Express w Lipsku oraz resztą Europy i Świata. W terminalu pasażerskim nasz francuski partner Lagardere Travel Retail realizuje projekt rozbudowy kilkunastu nowych lokali handlowych, który skutkować będzie pojawieniem się u nas nowych znanych światowych marek handlowych. Oczywiście odrębnym projektem, w którym będziemy brali udział, jest „Airport City” mające na celu zagospodarowanie okolicznych terenów należących do lotniska. Zakres i formę tego zagospodarowania określić mają liczne i wnikliwe analizy. Dodatkowo zostanie zaprojektowana dalsza rozbudowa Terminalu pasażerskiego byśmy byli przygotowani na wzrost ruchu lotniczego czekający nas w przyszłości.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes Portu Lotniczego Gdańsk: na rynku jest miejsce na kolejne połączenia