Być może Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego w Łapach uratują się przed bankructwem, dzięki przebranżowieniu. Spółka notowana na giełdzie prowadzi rozmowy w sprawie kontraktu na budowę konstrukcji stalowych.
Jedynym rozwiązaniem obecnej, trudnej sytuacji, wydaje się przebranżowienie. Rozwiązaniem mogłoby być przerzucenie mocy przerobowych na modernizację i naprawę wagonów pasażerskich, ale to niewątpliwie wymaga czasu i nakładów finansowych. Być może łatwiejsze byłoby wejście na rynek budowy konstrukcji stalowych. Kilka dni temu o "zaopiekowaniu się" ZNTK Łapy mówił prezes Polimeksu-Mostostalu, Konrad Jaskóła. Wywołało to błyskawiczną zwyżkę notowań przedsiębiorstwa na GPW o ponad 45 proc.
ZNTK Łapy są największym pracodawcą w tym podlaskim mieście. Upadek spółki pociągnąłby za sobą bardzo duże koszty społeczne.
ZNTK Łapy zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w listopadzie 2007 r. Tuż po debiucie wartość akcji spółki wynosiła 29,30 zł. Później wartość ta wahała się od 10,10 zl do aż 132,90 zł. Obecnie spółka ma 1 227 137 zarejestrowanych akcji. Wartość rynkowa to nieco ponad 24 mln zł.
Struktura własnościowa ZNTK Łapy wygląda następująco: 48,55 proc. udziałów w spółce ma firma Towag Łapy Sp. z o.o. (której właścicielem jest prezes ZNTK Łapy Ryszard Ekiert), 11,81 proc. posiada Kapea Kańczuga Sp. z o.o., 7,65 proc. - Ryszard Ekiert.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przebranżowienie uratuje ZNTK Łapy?