Miasto Białystok powinno powtórzyć przetarg na budowę pasa startowego dla małych samolotów na lotnisku Krywlany - takie stanowisko zajęli radni klubu PiS. W środę ich głosami nie przeszły zmiany w planie finansowym miasta, zwiększające budżet na tę inwestycję.
- Pas startowy na białostockich Krywlanach ma być przeznaczony dla niedużych samolotów, zabierających na pokład do 50 pasażerów.
- Magistrat planował przeznaczyć na ten cel 31 mln zł. Zgłoszone w przetargu oferty znacznie przekroczyły ten budżet.
- Prezydent Białegostoku chciałby różnicę pokryć częściowo ze współpracy z samorządem województwa, częściowo poprzez inne rozłożenie wydatków w wieloletnich planach finansowych miasta.
- Innego zdania są radni PiS, którzy chcą powtórzenia przetargu.
W Podlaskiem nie ma regionalnego lotniska. Do jego budowy władze regionu przymierzały się, trwały m.in. poszukiwania dogodnej lokalizacji, ostatecznie w poprzedniej kadencji samorządu z pomysłu zrezygnowały, tłumacząc to zarówno wysokimi kosztami inwestycji, jak i późniejszego utrzymania takiego lotniska.
Pas startowy na białostockich Krywlanach ma być przeznaczony dla niedużych samolotów, zabierających na pokład do 50 pasażerów. Ma mieć 1350 metrów długości i 30 metrów szerokości, powstanie też m.in. płyta do zawracania, drogi kołowania i miejsce postoju dla samolotów. Inwestycja będzie możliwa dzięki porozumieniu pomiędzy miastem a Aeroklubem Polskim.
Magistrat planował przeznaczyć na ten cel 31 mln zł. Ogłoszono przetarg; w połowie września otwarto dwie złożone oferty na kwoty: 62 mln (Budimex) i 44 mln zł (polsko-litewskie konsorcjum).
Prezydent Białegostoku chciałby trwający przetarg rozstrzygnąć i podpisać umowę z wykonawcą, co dawałoby szansę na otwarcie nowego pasa z infrastrukturą jesienią 2018 roku. Stąd pomysł, by brakującą kwotę pozyskać częściowo ze współpracy z samorządem województwa, częściowo poprzez inne rozłożenie wydatków w wieloletnich planach finansowych miasta.
W miniony poniedziałek sejmik województwa poparł pomysł zarządu regionu, by przeznaczyć na ten cel w 2018 roku 8 mln zł (połowa brakującej kwoty), oraz 100 tys. zł jeszcze w tym roku. W środę wieczorem na sesji Rady Miasta Białystok, mający w tej radzie samodzielną większość klub radnych PiS, zagłosował jednak przeciwko zwiększeniu budżetu inwestycji o brakujące 8 mln zł w wieloletnim planie finansowym miasta, czego chciał prezydent Tadeusz Truskolaski.
Przed głosowaniem zastępca prezydenta Białegostoku Adam Poliński prezentował kilkuletni harmonogram przygotowań do budowy pasa startowego na Krywlanach. Mówił m.in., że proponowany w tańszej ofercie koszt metra kwadr. nawierzchni takiego pasa jest "standardowy" (odnosząc to do obecnego poziomu cen na rynku budowlanym) i to przyjęto za kluczowy element oceny oferty. "Dlatego zdecydowaliśmy się zaproponować radzie zwiększenie limitu na tę pozycję, a nie unieważniać przetarg praktycznie dzień po złożeniu ofert" - mówił Poliński. Podkreślał, że taka decyzja nie rodzi skutków finansowych dla tegorocznego budżetu.
Innego zdania byli radni PiS. - Biorąc pod uwagę wysoką wartość tejże inwestycji, jako klub stoimy na stanowisku, że w tym momencie nas nie stać na wydawanie tak dużych kwot ze środków publicznych - mówił przewodniczący klubu Henryk Dębowski. Dlatego radni PiS uważają, że miasto powinno przetarg powtórzyć i zagłosowali przeciwko planom zwiększenia kwoty na tę inwestycję. Jednocześnie zapewniali, że nie oznacza to, iż nie chcą budowy lotniska (pasa startowego) w Białymstoku.
Dębowski argumentował, że miasto unieważniało przetargi, gdzie wzrost cen sięgał 20 proc., a - jak mówił - w przypadku Krywlan to ok. 60 proc. "Czekaliśmy na pas startowy tak długo i wydaje mi się, że nic się nie stanie jak poczekamy jeszcze parę miesięcy" - mówił szef klubu radnych PiS.
W kwestii unieważniania przetargów wiceprezydent Poliński odpowiadał, że limit wydatków na inwestycje jest zachowany. Mówił, że jeśli - w ocenie urzędu - proponowana cena, choć wyższa od zakładanej, jest rynkowa, to dokładane są pieniądze i przetarg jest rozstrzygany, a jeśli zmiana ceny jest nieakceptowalna - ogłaszany nowy. "W przypadku pasa startowego cena jest rynkowa" - dodał Poliński.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przetarg na budowę pasa na Krywlanach do powtórki?