Przetarg na system opłat drogowych. Co Polska chce wybrać?

Przetarg na system opłat drogowych. Co Polska chce wybrać?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Od 3 listopada 2018 roku ma zacząć pracę nowy system elektronicznego poboru opłat drogowych od samochodów o masie powyżej 3,5 t DMC. Zastąpi on, a może rozbuduje, obowiązujący obecnie system viaToll. Sprawa ta jest żywotna dla przedsiębiorstw transportowych, bo opłaty drogowe zajmują trzecie miejsce w strukturze wydatków. Niestety, nadal nie są znane przyszłe zasady funkcjonowania systemu i szereg innych danych o nim.

W celu wyboru nowego systemu opłat Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, zarządzająca nim w imieniu skarbu państwa i Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, w listopadzie ub. roku ogłosiła przetarg. Niestety, nie wszedł on nadal w fazę merytoryczną. Jak zapewniają jednak przedstawiciele Dyrekcji, nie grozi opóźnienie wdrożenia nowego systemu, a wybór oferty ma nastąpić do końca br.

Zapewnienia zapewnieniami a branża transportowa głowi się nad licznymi pytaniami.

Czy stawki opłat w nowym systemie, który stopniowo obejmie odcinki dróg o dwa razy większej długości niż obecnie, będą tańsze, droższe, czy przez pewien czas (jaki?) pozostaną niezmienione?

Czy ten system będzie przyjazny - szczególnie, czy wystarczy montaż w samochodzie jednego urządzenia pokładowego (OBU), aby można było przejechać nie tylko przez całą Europę, ale i całą Polskę. Dziś przecież współistnieją z viaToll trzy systemy poboru opłat, na autostradach koncesjonowanych, wymagające osobnego OBU.

Istotne jest też pytanie, czy system będzie zapewniał dodatkowe usługi dla jego użytkowników, a nie tylko dla administracji publicznej - np. do śledzenia przewozu towarów objętych akcyzą?

I ostatnia, ale może najbardziej istotna kwestia, jaka technologia zostanie wybrana.

Na większość z pytań nie ma jeszcze odpowiedzi. Co więcej, nadal nie ma też ścisłych kryteriów wyboru oferty. GDDKiA - znana wcześniej z bezwzględnej preferencji najtańszej oferty w przetargach budowlanych - wprowadza niejasne kryteria wyboru. Mówi o tym, że nowy system ma być jak najbardziej komfortowy, przyjazny dla użytkowników i elastyczny podczas rozszerzania go na dalsze odcinki, itp.

GDDKiA - działając w imieniu rządu - zdecydowała się na ruch, którego nie brały pod uwagę inne kraje, które mają wdrożone u siebie e-myto. Ani Austriacy, ani Niemcy czy Czesi nie rozważali otwarcia postępowania, w którym nie byłoby określonej technologii poboru opłat. Ba, narzucili oferentom technologię już obowiązującą w tych państwach. Może też mieć takie konsekwencje, że zbudowana kosztem ponad 1,6 mld zł infrastruktura systemu viaToll zostanie jeżeli nie w całości, to w części rozbrojona.

Czy należy się bać takiego przetargu? O tym w dalszej części materiału

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Przetarg na system opłat drogowych. Co Polska chce wybrać?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!