Tajne konta, łapówka i wart setki milionów złotych zakup wagonów dla warszawskiego metra. O tym wszystkim miał opowiedzieć prokuraturze Peter Vogel, tajemniczy szwajcarski bankier, w latach 70 skazany za morderstwo.
Dodaje, że nie może nawet zdradzić czego ono dotyczy. - Od razu wskazałoby to, co jest przedmiotem naszego zainteresowania - tłumaczy.
Z ustaleń dziennikarzy TVN wynika, że śledztwo dotyczy korupcji, do której miało dojść w czasie przetargu na zakup wagonów dla warszawskiego metra. Wart kilkaset milionów konkurs pod koniec lat 90. zorganizowały władze stolicy. - Vogel opowiadał mi, że została wypłacona łapówka, która następnie trafiła na konto w Coutts banku (mieści się w Zurychu, Vogel był tam członkiem zarządu) - opowiada przyjaciel i współpracownik Vogla. - Kiedy zaczęły się jego problemy w Polsce, odgrażał się, że wszystko ujawni.
Rozstrzygnięty w lipcu 1998 roku przetarg na dostawę 108 wagonów metra wartych ponad 150 milionów dolarów był wówczas największym przetargiem w Polsce. Z ramienia władz miasta nadzorował go ówczesny wiceprezydent Jerzy Lejk. Dziś jest on szefem warszawskiego metra, kilka dni temu w jego imieniu podpisał wartą ponad 4 mld złotych umowę na budowę drugiej linii metra.
Lejk nie słyszał o śledztwie, zapewnia, że niczego się nie obawia. - W tamtym przetargu wszystko było w porządku - zapewnia Lejk. Dodaje, że nie zna osobiście Petera Vogla.
Od 1998 roku jako dyrektor szwajcarskiego banku Coutts prowadził m.in. rachunki bankowe lobbysty Marka Dochnala, oskarżonego o skorumpowanie posła Andrzeja Pęczaka. Na konta w Coutts banku miały trafiać też pieniądze pochodzące m.in. z afer gospodarczych oraz korupcji. W czasie dziennikarskiego śledztwa dziennikarze TVN odkryli, że fortuny z niejednej głośnej afery trafiły do bezpiecznego skarbca banku Coutts.
W latach 70. jako Piotr Filipczyński, został skazany za morderstwo z 1971. Mimo wyroku, w trakcie przerwy w odbywaniu kary Filipczyński wyjechał za granicę i zamieszkał w Szwajcarii. Udało mu się to pomimo obowiązywania w Polsce zaostrzonego prawa stanu wojennego. Do dziś nie udało się wyjaśnić, jakie były okoliczności wyjazdu skazańca. W filmie ujawnione zostaną nieznane wcześniej fakty i dokumenty pokazujące związek Służby Bezpieczeństwa z tą sprawą.
Przez wiele lat Filipczyński robił wszystko żeby zatrzeć za sobą ślady. Oszukiwał najbliższych, okłamywał urzędy, mylił tropy. W latach 90-tych stał się wpływową postacią działającą na styku biznesu i polityki.
Polskie władze poszukiwały go listem gończym. W 1998 roku Vogel został aresztowany w Szwajcarii, trafił do polskiego aresztu. Ale wtedy jego sprawą zaczęli interesować się wpływowi politycy. Po miesiącu Vogel znalazł się na wolności i wyjechał do Szwajcarii, a niedługo potem został ułaskawiony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przetarg na tabor w metrze ustawiony?