Przewoźnicy zapłacą więcej za przejazd po autostradach

Przewoźnicy zapłacą więcej za przejazd po autostradach
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Szykują się zmiany w systemie opłat drogowych. Ministerstwo Infrastruktury chce, by od lipca ciężarówki płaciły nawet 2,50 zł za kilometr. Przewoźnicy zapowiadają, że skierują samochody na alternatywne trasy.

Od 1 lipca 2008 r. ma zacząć funkcjonować nowy system opłat za poruszanie się po drogach krajowych - pisze "Gazeta Prawna". Obecny system winietowy, czyli taki, w którym przewoźnicy płacą za korzystanie ze wszystkich dróg krajowych zryczałtowaną opłatę, zostanie zastąpiony mytem - stawką za przejazd każdego kilometra daną trasą. Takie rozwiązanie przewiduje projekt nowelizacji ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz.U. z 2007 r. nr 19, poz. 115 z późn. zm.) przygotowywany przez Ministerstwo Infrastruktury.

Przedsiębiorcy zajmujący się transportem drogowym są przeciwni wprowadzeniu nowych rozwiązań. Grożą, że skierują ciężkie auta na alternatywne trasy, na których ma nie być opłat. Zgodnie z propozycjami resortu maksymalna stawka za przejazd jednego kilometra po autostradzie ma wynieść nawet 2,5 zł. Ministerstwo po spotkaniu z przedsiębiorcami zapowiedziało, że jeszcze raz przemyśli kwestię opłat.

- Podczas spotkania w ministerstwie zaproponowałem, aby pozostał utrzymany system winietowy, dopóki w Polsce są tylko odcinki autostrad, a nie całe sieci takich tras. Ponadto resort musi renegocjować stawki opłat z zarządcami autostrad, aby było to opłacalne dla państwa - mówi Tomasz Rejek, prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych.

Obecnie w Polsce funkcjonuje system winietowy, czyli zryczałtowane opłaty za korzystanie z dróg krajowych - nie tylko autostrad, ale wszystkich. Trafiają one do Krajowego Funduszu Drogowego, który wypłaca rekompensaty prywatnym akcjonariuszom autostrad za przejazdy ciężarówek po takich trasach. Tak więc przewoźnicy płacą za korzystanie ze wszystkich dróg, a 90 proc. opłat idzie do kieszeni akcjonariuszy autostrad. Oznacza to, że np. na remonty pozostałych dróg krajowych w Funduszu zostaje bardzo mało pieniędzy.

Tomasz Rejek zaznacza, że rząd musi renegocjować umowy z zarządcami autostrad, gdyż obecny układ jest niekorzystny dla państwa, które otrzymuje niewielki procent z opłat winietowych.

System opłat za przejazdy jest, zdaniem resortu, bardziej wydajny i sprawiedliwy, gdyż płaci się za rzeczywistą liczbę przejechanych kilometrów. Ministerstwo uzasadnia zmiany także potrzebą dostosowania się Polski do wymagań Unii Europejskiej.

- Unia wymaga podjęcia decyzji w sprawie opłat do 1 lipca. Nie narzuca nam wprowadzenia nowego sposobu poboru opłat - mówi Tomasz Rejek.

- Obecnie nie wyobrażam sobie rezygnacji z winiet i zastąpienia ich systemem myta. Opłata za jeden przejechany kilometr miałaby wynieść 2,5 zł dla najcięższych pojazdów. Doprowadzi to do tego, że samochody ciężarowe zjadą z autostrad na drogi alternatywne. Spowoduje to ich szybsze niszczenie i protesty mieszkańców - dodaje Tomasz Rejek.

- Zaproponowane stawki są wyższe niż w Niemczech i we Francji. Koszt przewozu wzrośnie prawie o 100 proc. - uważa Bolesław Milewski, wiceprezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

Zgodnie z projektem przygotowanym przez Ministerstwo Infrastruktury zmiana systemu wiązałaby się z wprowadzeniem w przyszłości elektronicznego systemu poboru opłat. Ma to zapewnić ruch bez zakłóceń. Rozwiązanie to będzie stosowane m.in. na trasach ekspresowych, na których nie ma bramek. Dzieki takiemu rozwiązaniu ma trafić więcej pieniędzy do Krajowego Funduszu Drogowego.

- Są plany wprowadzenia elektronicznego systemu poboru opłat, jednak dotyczą one przyszłości. Ich wdrożenie jest realne najwcześniej w 2010 lub 2011 roku - mówi Artur Mrugasiewicz z biura prasowego Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Bolesław Milewski ze Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych zaznacza, że w Niemczech wdrożenie elektronicznego systemu poboru opłat trwało kilka lat. Polega on na tym, że w pojeździe jest urządzenie, które obserwuje satelita. Przy wjeździe na trasę satelita łapie sygnał i przekazuje do centrali informację o długości przejechanego przez pojazd odcinka.

2500 złotych zapłaci przedsiębiorca za 1000 km przejechanych dużą ciężarówką po autostradach.

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Przewoźnicy zapłacą więcej za przejazd po autostradach

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!