Rail Baltica to trasa kolejowa prowadząca z Polski na Litwę i Estonię. Kolejarze chcą ją zbudować za pieniądze unijne. Muszą więc szanować unijne prawo. A to oznacza ochronę Rospudy i ominięcie Augustowa
Kolejarze jeszcze do niedawna rozważali gruntowną modernizację linii kolejowej biegnącej z Białegostoku do Sokółki, a dalej do Augustowa i Suwałk. Jednak po ostatnich doświadczeniach drogowców, którzy musieli wstrzymać budowę obwodnicy Augustowa - będącej częścią Via Baltica - przez dolinę Rospudy, zastanawiają się, czy pociągów nie puścić inną trasą.
- Chcemy rozważyć projekt, w którym ominiemy obszary chronione w ramach programu Natura 2000. Nie oznacza to, że z trasy przez Sokółkę i Augustów już ostatecznie zrezygnowaliśmy. Po prostu chcemy być przygotowani na różne warianty - mówi dyrektor Mirosław Michalkiewicz z białostockiego oddziału Polskich Linii Kolejowych.
Alternatywny wariant prowadziłby z Białegostoku w kierunku Ełku, potem do Olecka i dalej do Suwałk. Kolejarzom nie przeszkadza, że nowa trasa jest o 33 km dłuższa niż ta przez Augustów. Bo po pierwsze w większości będzie biegła po torach, które już są i należy je tylko zmodernizować, a po drugie - nowa trasa szerokim łukiem omija chronione tereny wokół Augustowa.
Jak dodaje rzecznik PLK Krzysztof Łańcucki, na razie jest jednak za wcześnie, by już teraz wybrać rozwiązanie.
- Oba warianty mają swoje dobre i słabsze strony. W tej chwili mogę powiedzieć, że niczego nie wykluczamy - mówi.
Na początku przyszłego roku zostanie ogłoszony przetarg na opracowanie studium wykonalności i raportu oddziaływania na środowisko trasy wiodącej przez Ełk i Olecko. Wszystkie dokumenty mają być gotowe na początku 2010 r.
Planuje się, że po Rail Baltica pociągi będą mknąć z prędkością 200 km/godz. Wtedy podróż z Warszawy do Białegostoku zajęłaby nieco ponad godzinę. Za modernizację tras kolejowych - w Polsce, ale też krajach bałtyckich - zapłaciłaby w większości Unia Europejska, bo wtedy powstałby korytarz kolejowy łączący Europę Zachodnią aż z Finlandią.
Sęk w tym, że na razie wszystkie prace odbywają się tylko na papierze. Wedle pierwszych obietnic, które padły w 2002 r., prace budowlane miały rozpocząć się na przełomie 2004 i 2005 r.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rail Baltica ominie Rospudę