Wkrótce ruszą prace nad projektem części litewskiego odcinka linii kolejowej "Rail Baltica". W tym tygodniu ogłoszony zostanie przetarg na pierwsze prace projektowe. Eksperci z Litwy już na tym etapie ostrzegają jednak, iż ich wykonanie w pierwotnym terminie będzie niemożliwe.
Organizatorzy przetargu zapowiadają, że wymagania wobec potencjalnych firm projektowych będą wysokie. Wśród nich znajdą się: doświadczenie projektowe w tej dziedzinie oraz posiadanie wyspecjalizowanych w branży pracowników.
Na Litwie jest kilka spółek zajmujących się projektami kolejowymi, jednak mimo milionowych zarobków za wykonanie projektu wyjątkowo ostrożnie patrzą one na ogłaszany przetarg. Przede wszystkim ze względu na termin. Według UE projekt musi być ukończony już 1 września 2009 roku.
- Entuzjazm słabnie, gdy poruszany jest sprawa dotrzymania terminów - wrzesień 2009 roku jest właściwie nierealny - twierdzi Arvydas Romualdas Janušas, dyrektor spółki projektowej Kelprojektas i dodaje, że jego firma tylko po niezwykle dokładnej analizie warunków przetargu zdecyduje się w nim wystartować.
Najtrudniejsze zadanie to według Janušasa przygotowanie dokumentacji terytorium, przez które biec ma w przyszłości Rail Baltica.
- Jest około tysiąca właścicieli ziemskich, od których trzeba wymierzone fragmenty ziemi odkupić. Już samo przygotowanie dokumentacji tych ziem zajmie około półtora roku - mówi Janušas.
Jego zdaniem, możliwym terminem wykonania prac projektowych na linii "Rail Baltica" na odcinku Polska - granica państwa - Mariampol jest koniec 2010 roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rail Baltica: opóźnienie przed rozpoczęciem robót?