Wydaje się, że jedynym ratunkiem dla Katowic jest przykrycie torów kolejowych i odzyskanie dla mieszkańców ogromnej przestrzeni - pisze "Gazeta Wyborcza" w katowickim dodatku.
W samym środku Katowic straszy plątanina szyn i kolejowych trakcji, która rozerwała miasto na pół. "Gazeta Wyborcza" apeluje: "Tory muszą zniknąć z centrum miasta". Dziennik powołuje się na projekt architektów z pracowni Archidea, którzy zaproponowali ukrycie torów w podziemnym tunelu. W ten sposób miasto odzyska 15 hektarów w swoim centrum. Inwestycja jest jednak bardzo kosztowna. W ocenie architekta Roberta Koniecznego pochłonie 1-2 miliardy złotych. Jego zdaniem warto jednak wydać te pieniądze, bo tunel ustawi Katowice na co najmniej 100 lat i może być punktem zwrotnym w historii miasta.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rewolucja dla Katowic: tory pod ziemię