Niemcy wjeżdżają na polskie tory. Na razie ze sprzętem do modernizacji linii kolejowych.
- Każda z naszych firm specjalizuje się w konkretnej dziedzinie i jesteśmy w stanie przeprowadzić kompleksową modernizację linii kolejowej począwszy od wymiany torów, poprzez sieć trakcyjną, na obiektach inżynieryjnych skończywszy - mówi w dzienniku Lutz Mittmann, szef organizacji.
Na tym nie koniec atutów Trans-Budowy, która trzyma poza tym mocnego asa w rękawie - specjalistyczny sprzęt do robót budowlanych. Niemieckie firmy mają dobrze wyposażony park maszynowy, czyli dysponują tym, czego na polskim rynku coraz dotkliwiej brakuje. Trans-Budowa złożyła już w Urzędzie Transportu Kolejowego dokumenty homologacyjne i spodziewa się, że do końca roku uzyska zezwolenia dopuszczające do eksploatacji maszyn w Polsce.
Mimo wszystko Niemcy nie zamierzają grać na polskim rynku w pojedynkę, lecz tylko we współpracy z polskimi partnerami. Po prostu potrzebują kogoś, kto będzie dobrze znał realia naszego rynku. - Prowadzimy rozmowy z firmami z branży na temat wspólnej realizacji konkretnych kontraktów - wyjaśnia w "PB" prezes Mittmann.
Trans-Budowa chce też zatrudniać polskich pracowników, jednak kluczowe stanowiska obejmą zagraniczni fachowcy. Lutz Mittmann przyznaje, że ze względu na różnice płac taniej byłoby zatrudnić miejscowych robotników, ale do obsługi specjalistycznych urządzeń potrzebni są przeszkoleni ludzie, dlatego firmy muszą ich sprowadzić z Zachodu - czytamy w "Pulsie Biznesu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rośnie konkurencja na polskich torach