Niemal 10 mln osób podróżowało z Polski samolotami w I połowie roku. Najbardziej dynamicznie rozwija się port w Poznaniu. W Łodzi i Zielonej Górze pasażerów było mniej niż w 2007 r.
- Rozbudowaliśmy terminal i płytę postojową. Linie lotnicze przekonały się o możliwościach rozwoju połączeń z Poznania - mówi Mariusz Wiatrowski, prezes poznańskiego lotniska.
Dobry wynik osiągnęło lotnisko w Bydgoszczy - liczba pasażerów wzrosła o 46 proc.
- To zasługa współpracy z linią Ryanair, a także rozwoju połączeń krajowych - mówi Mariusz Kończak, rzecznik prasowy bydgoskiego portu.
I półrocze lotnisko zamknęło wynikiem 117 tys. przewiezionych osób. Do końca roku port planuje odprawić w sumie około 300 tys. podróżnych.
Wyniki z każdym rokiem poprawia port w Katowicach. Do końca czerwca liczba pasażerów wzrosła o 35 proc. - to trzeci wynik w kraju.
- Składa się na to kilka czynników. Przede wszystkim nasz port czynny jest całą dobę, a dzięki temu oferta lotów czarterowych jest - po lotnisku w Warszawie - największa w Polsce. Nie bez znaczenia jest również dobre skomunikowanie Pyrzowic ze Śląskiem i ościennymi województwami - mówi Cezary Orzech, rzecznik prasowy katowickiego lotniska.
Katowice już wygrały z Gdańskiem, który jeszcze rok temu był trzeci, a teraz ścigają się z pobliskim Krakowem. Na razie port w podkrakowskich Balicach, mimo jednego z najsłabszych wyników we wzroście liczby pasażerów, może być spokojny o drugą lokatę. Po pierwszych 6 miesiącach w Krakowie obsłużono 1,4 mln osób, czyli o ponad 400 tys. więcej niż w Katowicach.
Powodów do zadowolenia nie mają władze lotniska w Łodzi. Oprócz Zielonej Góry, gdzie w rozkładzie są jedynie rejsy do Warszawy, łódzki port I półrocze roku skończył z ponadsześcioprocentowym spadkiem liczby pasażerów - ze 152 tys. do 142 tys. osób.
Na 7 miejsce awansował Rzeszów, który odprawił 159 tys. podróżnych, notując wzrost o 25 proc. - podaje "Gazeta Prawna".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rośnie liczba pasażerów na polskich lotniskach