LOT chyba nie na takie przeprosiny liczył. Ryanair po raz kolejny wykorzystał okazję, aby się zareklamować.
- Przepraszamy LOT za to, że nasz bilet kosztuje przeciętnie 41 EUR, podczas gdy LOT oferuje ceny ponadtrzykrotnie wyższe, że ujawniamy nieuczciwe praktyki LOT obiawiające się pobieraniem dopłat paliwowych, że jesteśmy punktualniejsi niż LOT i znacznie rzadziej gubimy bagaże - wylicza Tomasz Kułakowski, odpowiedzialny w Ryanair za sprzedaż i marketing w Europie Środkowej i Wschodniej.
LOT w piśmie do Ryanaira domagał się opublikowania przeprosin na łamach "Gazety Wyborczej". Ryanair w odpowiedzi na zarzuty LOT zaproponował ogłoszenie powyższej treści. Co będzie dalej?
- LOT analizuje obecnie pismo Ryanaira i zadecyduje o ewentualnych dalszych krokach prawnych - mówił "PB" w piątek Xawery Konarski, prawnik reprezentujący LOT.
LOT zapowiadał na łamach "PB", że w razie odrzucenia jego propozycji ugody odda sprawę do sądu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ryanair igra z LOT