Ryanair na zawsze zmienił rynek lotniczy w Europie. Teraz chcemy zmienić świat technologii wokół lotnictwa i robimy to między innymi w Laboratorium Podróży Travel Labs Polska we Wrocławiu, nowoczesnym centrum innowacji, które zatrudnia już prawie 200 specjalistów IT - mówi Juliusz Komorek, członek zarządu Ryanair ds. Prawnych i Regulacyjnych w rozmowie z Markiem Serafinem z PRTL.pl
Marek Serafin: Jakie były najważniejsze przesłanki do uruchomienia projektu charterowej spółki-córki?
Juliusz Komorek: Pomysł utworzenia linii charterowej narodził się z obserwacji rynku lotniczego w Polsce, gdzie rynek lotów charterowych rozwija się w podobnym tempie do rynku lotów rozkładowych. Dochodziły nas też słuchy, że ceny dyktowane przez linie charterowe polskim tour operatorom są stosunkowo wysokie. Wchodzimy więc na ten rynek oferując nowe samoloty Boeing 737-800, punktualność i konkurencyjne ceny, co pozwoli grupie Ryanair umocnić się na pozycji lidera rynku lotniczego w Polsce.
A co zadecydowało, że Polska jest rynkiem pilotażowym?
- Polski rynek lotniczy ma znaczny potencjał rozwojowy. 38-milionowy kraj zanotował w zeszłym roku tylko 35 milionów pasażerów. Daje to współczynnik 1:1, trzykrotnie mniej niż w Europie Zachodniej. Spodziewamy się więc, że tempo wzrostu na polskim rynku będzie w najbliższych latach wyższe niż na rozwiniętych rynkach zachodnioeuropejskich. Według ostrożnych prognoz liczba pasażerów przewiezionych przez linie charterowe w zeszłym roku podwoi się z 3,5m do 7m przed 2030 r., a dzięki konkurencyjnym cenom oferowanym przez Ryanair Sun może nawet wcześniej.Czy może Pan ujawnić, które lotnisko, a może oba, w aglomeracji warszawskiej będą wykorzystane?
- Pierwsze operacje Ryanair Sun zaplanowane są na wiosnę 2018 r. Początkowo we flocie znajdzie się 5 samolotów, ale w 2019 r. mamy nadzieję mieć ich już kilkanaście. Zainteresowanie tour operatorów skupia się wokół Warszawy i Katowic, a w Warszawie standardem rynkowym dla operacji charterowych jest obecnie port lotniczy im. Chopina, choć prawdopodobnym jest, że w najbliższych latach rolę tą przejmie lotnisko Warszawa-Modlin.Jaka „filozofia biznesowa” stoi za realizowaną już ideą „totalnego Ryanaira”? Chodzi nam o koncepcję platformy internetowej do sprzedaży bardzo znacznej części usług turystyczno-przewozowych- poza-lotniczych?
- Koncepcja „Amazon of Travel” / „Amazon Podróży” zakłada rozszerzanie zakresu usług i wdrażana jest w ramach programu ciągłego udoskonalania oferty – „Always Getting Better”. Z pozytywnym odzewem spotkało się wprowadzenie do sprzedaży lotów łączonych na lotniskach w Rzymie Fumicino i Mediolanie Bergamo, a także lotów transatlantyckich z Madrytu realizowanych przez linie lotnicze Air Europa. Stale rozwijamy również pakiet usług poza lotniczych. Ryanair Rooms obejmuje już oferty 5 partnerów konsolidujących oferty hotelowe, a Ryanair Holidays oferujący wyjazdy organizowane działa już na 4 rynkach.Dlaczego jedno z laboratoriów, które zajmuje się realizacją tej koncepcji, znajduje się w Polsce, we Wrocławiu?
- Ryanair na zawsze zmienił rynek lotniczy w Europie. Teraz chcemy zmienić świat technologii wokół lotnictwa i robimy to między innymi w Laboratorium Podróży Travel Labs Polska we Wrocławiu, nowoczesnym centrum innowacji, które zatrudnia już prawie 200 specjalistów IT.Kluczowym czynnikiem przy wyborze miejsca dla Laboratorium Podróży był dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry, ale także nasze pozytywne doświadczenia w Polsce i we Wrocławiu od wejścia na rynek w 2004 r. Jednym z projektów realizowanych we Wrocławiu jest strona internetowa dopasowana do urządzeń mobilnych. Nasi klienci coraz częściej dokonują zakupów w ten sposób. Zamiast instalować aplikację mobilną korzystają ze strony mobilnej. Inwestujemy więc w tą część naszej platformy cyfrowej aby umożliwić pasażerom samodzielne wykonywanie czynności związanych z podróżą.
Jeżeli mówimy o nowościach, to Pana linia rozwija obecnie możliwości sprzedaży podróży tranzytowych, zarówno on-line, jak i interlinie. Czy jesteście zadowoleni z pierwszych efektów tego projektu? Chodzi nam raczej o kwestie systemowe i operacyjne, a nie biznesowe, bo to dopiero sam początek.
- Loty łączone i loty długodystansowe we współpracy z innymi liniami lotniczymi budzą duże zainteresowanie ze strony klientów. W najbliższych latach będą to usługi niszowe w porównaniu z naszą siatką połączeń liczącą ponad 200 lotnisk i 1,800 bezpośrednich tras, ale pierwsze doświadczenia operacyjne są zachęcające i mam nadzieję, że w najbliższych miesiącach rozszerzymy ofertę na kolejne lotniska.Dziękuję za rozmowę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ryanair szykuje technologiczną rewolucję. Zacznie się we Wrocławiu