Poznański sąd, w którym złożony został wniosek ws. upadłości ZNTK domaga się opłacenia go przez wszystkie 240 podpisane pod nim osoby i zwrócił wniosek do uzupełnienia. Adwokat reprezentujący pracowników firmy zapowiada złożenie zażalenia.
"Sąd zamiast uznać, że został złożony jeden wspólny wniosek uznał, że wniosek złożyło 240 wierzycieli. Każda z tych osób powinna według sądu zapłacić tysiąc złotych. W przypadku, kiedy mamy do czynienia z współuczestnictwem w postępowaniu wystarczy jedna opłata" - powiedział w piątek PAP mec. Dariusz Szymczak, który w imieniu pracowników złożył wniosek. Jak stwierdził, po otrzymaniu dokumentów z sądu złoży zażalenie.
Szymczak dodał, że była możliwość, że wniosek złożyłby tylko jeden pracownik, ale wówczas firma mogłaby wypłacić temu pracownikowi wynagrodzenie i zamknąć sprawę.
"Niezależnie od tego wniosku mam jeszcze inne pełnomocnictwa i będę składał kolejny wniosek o ogłoszenie upadłości spółki" - dodał.
Według Szymczaka kwota, na jaką pracodawca zalega pracownikom jest wystarczająca, by sąd mógł wydać postanowienie o ogłoszeniu upadłości spółki.
"Jest to kwota, która zbliża się do wysokości kapitału zakładowego spółki wynoszącego ponad 3 mln zł. Jeśli pracodawca od trzech czy czterech miesięcy nie płaci pracownikom pensji, to są okoliczności trwałego zaprzestania regulowania zobowiązań" - powiedział PAP Szymczak.
Na początku lipca poznański sąd oddalił wniosek o upadłość ZNTK. Wniosek złożyła spółka Kolmex, która domagała się 9,5 mln zł za przetrzymywanie jej lokomotyw na terenie ZNTK.
ZNTK w Poznaniu zajmuje się naprawą i modernizacją lokomotyw spalinowych, produkcją nowego taboru kolejowego. W 2009 roku firma miała około 20 mln zł przychodu i odnotowała stratę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sąd chce większej opłaty za wniosek pracowników ws. upadłości ZNTK