Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Konkurencyjność, współzawodnictwo wpływa stymulująco na branżę i sprawia, ze linie motywują się wzajemnie, udoskonalając swoje modele biznesowe, produkty proponowane pasażerom podróżującym w sprawach służbowych, ale też turystycznych - mówi Emilia Osewska-Mądry Dyrektor Wykonawczy BARIP-u w rozmowie z Markiem Serafinem z PRTL.pl
- Nasze podejście jest bardzo otwarte, ponieważ zależy nam na szerokim reprezentowaniu rynku przewozów pasażerskich w Polsce. Do naszej organizacji zaprosiliśmy linie o tradycyjnym modelu biznesowym, ale także pozostałe.
Wspólnie działamy na rzecz rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce. Mamy więc w BARIP-ie przedstawicieli wszystkich rodzajów przewoźników: linie tradycyjne, hybrydowe, nisko kosztowe, cargo, czarterowe. Brakuje nam jeszcze business aviation.
A jakie aktualnie należą?
- Dziś członkami BARIP-u są: airberlin, Aeroflot, Air France, Air Canada, Alitalia, Austrian Airlines, Belavia, DHL Express, El Al, Emirates, Enter Air, Fedex, Finnair, KLM, LOT, Lufthansa, Qatar Airways, Ryanair, SAS, Small Planet, Travel Service, Turkish Airlines i UPS.
Czy są szanse na pozyskanie nowych członków?
- Oczywiście. Prowadzimy rozmowy z Wizz Air, Czech Airlines, British Airways, Sprint Air, Aegean, Brussels Airlines, Norwegian, Air Lingus. Mam nadzieje, ze od nowego roku dołączą do nas nowi członkowie. Szanse są duże. Najpoważniejsza bariera, jaką obserwujemy to możliwość fizycznego reprezentowania przewoźników na naszych spotkaniach, ponieważ często przedstawiciele nie są na stale obecni w Polsce, odpowiadają za kilka krajów i bardzo dużo podróżują.
Jakie są najważniejsze zadania statutowe organizacji?
- Chcemy pomagać naszym członkom poprzez wpływanie na pozytywne zmiany w otoczeniu biznesowym przewoźników. Obniżanie kosztów i upraszczanie, ułatwianie sprawnego działania liniom lotniczym to nasza mantra.
Poprzez stworzenie forum do dyskusji miedzy członkami BARIP oraz naszej współpracy z Portami Lotniczymi, Urzędem Lotnictwa Cywilnego, Polską Agencją Żeglugi Powietrznej, Ministerstwami, Sejmem wpływamy na otoczenie rynkowe lepiej służące liniom lotniczym. Nastawieni jesteśmy na kooperację i wzajemną pomoc.
Uważamy, że nasz sektor w dalszym ciągu nie jest dostatecznie doceniony w Polsce. Najtrudniejsze wydaje się przełożenie skomplikowanego biznesu lotniczego na język zrozumiały dla polityków. Nie tylko same linie, ale także cały przemysł związany z łańcuchem dostaw dla sektora lotniczego tworzy ogromny rynek pracy i stanowi duży wkład do krajowego PKB. Znoszenie barier rozwoju lotnictwa w Polsce wydaje się bardzo zasadne.
Konkurencyjność, współzawodnictwo wpływa stymulująco na branżę i sprawia, że linie motywują się wzajemnie, udoskonalając swoje modele biznesowe, produkty proponowane pasażerom podróżującym w sprawach służbowych, ale też turystycznych. Przewoźnicy charterowi rozwijają się bardzo dynamicznie. Przewoźnicy cargo również i właśnie oni potrzebują odpowiedniego rozbudowanego zaplecza infrastrukturalnego na lotniskach.
A jakie prowadzone już projekty lub takie, które dopiero mają być uruchomione uznałaby Pani za najważniejsze?
- W ciągu tego roku pogłębiliśmy współpracę z PANSA (PAŻP). Obecna Prezes jest otwarta na wymianę informacji i rozpoczęła proces zmian tak potrzebny w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej: szkolenia dla pracowników, w tym kontrolerów ruchu lotniczego oraz lepsze wykorzystanie istniejących zasobów. Na wspólnych spotkaniach mieliśmy okazje do wymiany poglądów i pracy nad kilkoma obszarami.
Już dzisiaj widać ze ograniczenia środowiskowe dla lotniska Chopina tworzą największą barierę rozwojowa. Dobowy limit 600 operacji, przy obecnych 560, nie pozwala na nieograniczony rozwój ilości operacji, ale zobowiązuje do ściślejszego planowania wprowadzania przez linie większych i cichszych samolotów, tak by moc zwiększać ilość przewożonych pasażerów, przy rozsądnym zwiększaniu ilości operacji.
Koniecznym jest zwiększanie parametrów koordynacyjnych w zakresie przestrzeni powietrznej, by moc sprostać wyzwaniom rozwojowym obu warszawskich lotnisk.
Z dużą uwaga śledzimy rozwój Modlina i widzimy w tym lotnisku duży potencjał. Niestety nie ma do końca możliwości wykorzystania pełnego potencjału w godzinach nocnych ze względu na pewne ograniczenia płynące z PAŻP.
Infrastruktura Lotniska Chopina oraz duża otwartość Prezesa PPL i Dyrektora Lotniska Chopina oraz Vice Dyrektora sprawiają, że linie lotnicze z dużą satysfakcją odnotowują pogłębienie współpracy, większe zrozumienie potrzeby obniżania kosztów dla przewoźników. Zwrócenie uwagi na fakt, iż przychody lotniska z działalności poza lotniczej – de facto obniżają koszty przewoźników.
Tak więc: im niższe i bardziej klarownie przedstawione opłaty lotniskowe, im niższe koszty obsługi agentów handlingowych, im niższe koszty wynajmu infrastruktury lotniskowej, im niższe koszty dostaw paliwa, im niższe opłaty nawigacyjne, tym niższe koszty linii lotniczych i tym niższe ceny biletów lotniczych.
W BARIP-ie pracujemy nad tymi wszystkimi sferami i z roku na rok współpraca układa się coraz korzystniej, ponieważ rozmawiając, analizując, wymieniając poglądy, lepiej rozumiejąc wzajemne potrzeby – zbliżamy się do siebie i nasze kontakty biznesowe są oparte na pogłębionych relacjach.
A jakimi osiągnięciami w ostatnich kilkunastu miesiącach BARIP mógłby się pochwalić?
- Ścisła współpraca przy konsultacjach w sprawie opłat lotniskowych zaowocowała. Mamy trochę korzystniejsze rozwiązania, będziemy kontynuować ten proces.
To samo dotyczy opłat nawigacyjnych. Tu presja na obniżanie kosztów w nadchodzących latach będzie jeszcze większa.
Bardzo dobrze współpracujemy z IATA, dzięki której w ostatnich dwóch latach lotniska polskie skorzystały z cennych ekspertyz i miały okazje wprowadzić pozytywne zmiany. Obecnie skupiamy się nad Energy Efficiency Directive, czyli sprawami emisji CO2.
Dywersyfikacja dostaw paliwa na polskich lotniskach – to również sfera, gdzie mamy pewne zasługi. Promujemy wprowadzanie kilku dostawców na lotniskach oraz upraszczanie sposobu dostaw paliwa. Na najbliższym spotkaniu BARIP ten temat będzie dość szczegółowo omawiany.
Nasze wysiłki w kierunku rozwoju otoczenia rynkowego i zapewniania równego traktowania wszystkich podmiotów w branży lotniczej zostały docenione przez Portal Rynek Infrastruktury. Otrzymaliśmy nagrodę za zaangażowanie w rozwój rynku przewozów lotniczych na wrześniowej konferencji.
Jesteśmy konsultowani w ważnych obszarach i nasz punkt widzenia jest brany pod uwagę przez władze lotnicze.
Ostatnio podpisaliśmy na Uczelni Łazarskiego Deklarację w sprawie Just Culture (kultury sprawiedliwego traktowania), która nawiązuje do European Corporate Just Culture Declaration podpisanej w dniu 1 października 2015 r. w Brukseli przez przedstawiciela Komisji Europejskiej.
Jesteśmy aktywni w sferze kilku projektów, takich jak Alternative Dispute Resolution - ADR, czyli pozasądowego, ugodowego rozwiązywania sporów miedzy liniami i pasażerami.
Jako przewodnicząca Komitetu Koordynacyjnego w Warszawie i Poznaniu – mam okazję śledzić sprawy związane z przepustowością lotnisk, współpracować z Koordynatorem Slotów. Przed nami możliwość zniesienia koordynacji na lotnisku Chopina w ciągu dnia.
Czekamy obecnie na analizę przygotowywaną przez ULC i wspólnie będziemy rozważać najkorzystniejsze rozwiązanie. Lotnisko Chopina ma już teraz warunki na przyjęcie nawet 22 milionów pasażerów, a więc z tego punktu widzenia koordynacja nie jest potrzebna.
Na spotkaniu BAR Europe we Frankfurcie rozmawiając, słuchając prezentacji kolegów z Rad Linii Lotniczych z innych krajów przekonałam się, ze tematy, którymi zajmujemy się w Polsce i w innych krajach są podobne: obniżanie kosztów, usprawnianie procesów, pogłębianie relacji biznesowych.
Najważniejszym waszym partnerem biznesowym są polskie porty lotnicze. Czy wasze relacje mają zinstytucjonalizowany charakter? A w Pani ocenie jak się obecnie układają?
Odnotowujemy zdecydowaną poprawę naszych relacji z dyrektorami lotnisk i poszczególnymi działami portów lotniczych. To już znacznie więcej niż start, jesteśmy na dobrej drodze do zbudowania w Polsce Zespołu składającego się nie tylko z linii lotniczych, ale też z portów i pozostałych podmiotów.
Na lotnisku Chopina i Lotnisku w Poznaniu musza być ściśle przestrzegane zasady środowiskowe i ograniczenia operacji w porze noc. Wszyscy nad tym pracujemy: porty, koordynator, linie lotnicze.
Z satysfakcja przyznaję, że bardzo dobrze się nam wszystkim razem pracuje.
Wielkie możliwości rozwoju stwarza infrastruktura na polskich lotniskach. Linie z dużą radością, choć narażone na niedogodności w czasie rozbudowy, śledzą rozwój infrastruktury lotniskowej. Dzięki niej linie mogą sprawniej działać i oferować pasażerom komfort nie tylko w swoich samolotach, ale też na lotniskach.
Regularnie spotykamy się i wymieniamy poglądy. W ostatnim roku najwięcej uwagi poświęciliśmy Warszawie, ale w przyszłym pogłębimy relacje z pozostałymi polskimi portami.
Zależy nam na wzmocnieniu pozycji sektora przewozów lotniczych w Polsce. Jest coraz więcej ludzi, specjalistów, świadomych, że naprawdę gramy do jednej bramki. Trzeba by jeszcze bardziej do tej koncepcji przekonać Rząd.
Dziękuję za rozmowę
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sektor lotniczy w dalszym ciągu niedoceniony w Polsce