Autostradowa dyrekcja za 3-4 lata chce podwoić wydatki. Warunek jest jeden - zdobycie 75 proc. odpisu z paliwowej akcyzy.
Piłka jest po stronie resortu Zyty Gilowskiej.
Jak mówi Zbigniew Kotlarek, aby zdążyć przed EURO 2012, odpis z akcyzy paliwowej na drogi powinien wzrosnąć nawet do 75 proc. rocznie. Projekcja finansowa została już przekazana do Ministerstwa Finansów, ale nie ma jeszcze odpowiedzi.
Obecnie na drogi i koleje idzie 18 proc. odpisu z akcyzy, z tego drogowcy dostają 12 proc., czyli około 2,2 mld zł rocznie. Gdyby wskaźnik odpisu wzrósł, mieliby nawet cztery razy więcej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Skok po drogową akcyzę