Nie rośnie już wolumen intermodalnych przewozów towarów koleją z wydzielonego miasta Chongqing w południowo-zachodnich Chinach do Duisburga (m.in. przez Polskę).
Łącznie w ub. r. przewieziono 384,6 tys. TEU, czyli praktycznie tyle samo, jak w 2014 roku - wynika z informacji China United International Rail Containers.
Na początku tego roku zwiększono liczbę ekspediowanych pociągów do jednego dziennie, ale – jak podkreśla CUIRC - wolumen towarów do Europy wykazał spadek w pierwszym kwartale w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku i zmniejszono ich częstotliwość.
Głównym powodem był spadek popytu w Europie na… na laptopy. Chongqing jest ich zagłębiem produkcyjnym, bowiem kilka lat temu tam wielu producentów wyrobów elektronicznych przeniosło linie montażowe, przyciągane m.in. relatywnie niskim kosztem robocizny.
Według szacunków ekspertów, zakłady w Chongqing mają 40 proc. udział w światowej produkcji laptopów, które zaczęły być transportowane masowo do Europy krótszą i szybszą drogą kolejową, niż morską.
Do zmniejszenia liczby pociągów odprawianych obecnie do Europy przyczynił się też spadek popytu na części dla przemysłu motoryzacyjnego.