W okolicach lotniska Rybnik-Gotartowice spadł z kilkudziesięciometrowej wysokości szybowiec. Dwie osoby - instruktor i kursant trafiły do szpitala.
Jak relacjonowała, szybowiec startował z lotniska aeroklubu ROW za ciągnącym go samolotem. Krótko po starcie nastąpiło odczepienie holu, szybowiec na małej wysokości zahaczył o drzewo, po czym spadł na prywatną posesję - ogród w rejonie ulicy Samotnej.
Według policji, nie wiadomo na razie, co było przyczyną odczepienia szybowca - czy np. błąd popełnił któryś z lotników, czy też powodem były problemy techniczne którejś z maszyn.
Wiadomo, że podczas wypadku nad lotniskiem panowały dobre warunki pogodowe. Okoliczności zdarzenia ustali w najbliższym czasie Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Na potrzeby śledztwa, które obok dochodzenia komisji lotniczej prowadzą policja i prokuratura, zabezpieczono m.in. ślady uderzenia szybowca o ziemię oraz jego wrak. Maszyna ma m.in. złamany kadłub zaraz za kabiną.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Spadł szybowiec. Dwie osoby ranne