O niechęci pracodawców do podnoszenia wynagrodzeń, problemach na rynku pracy, skutkach niskiego bezrobocia rozmawiamy ze Stanisławem Szwedem, wiceministrem rodziny, pracy i polityki społecznej.
- Niepewność rynku to, zdaniem Stanisława Szweda, główny powód, przez który pracodawcy tak niechętnie podchodzą do kwestii podwyżek wynagrodzeń.
- Nie ma żadnych sygnałów mówiących o tym, że w najbliższych latach może dotknąć nas załamanie gospodarcze - przekonuje wiceminister pracy. Jednocześnie podkreśla, że podwyżki są konieczne.
- Nie obawia się też lawiny zwolnień pracowników sklepów po wejściu w życie zakazu handlu w niedzielę.
Z danych WorkService wynika, że w ostatnich miesiącach 2017 roku tylko nieco ponad 10 proc. pracodawców planowało podwyżki dla swoich pracowników. Dlaczego mimo tak dobrej koniunktury, rosnącego PKB, nadal aż tylu pracodawców nie widzi takiej potrzeby? Mimo że - jak wynika z danych MonsterPolska - w 12 województwach najwięcej osób zarabia w przedziale 2-3 tys. zł brutto. Nie są to kokosy.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa
regulamin.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE
W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.