24-godzinny strajk, zorganizowany w proteście przeciwko posunięciom oszczędnościowym rządu, sparaliżował we wtorek transport publiczny w Atenach. Aby dostać się do pracy, ludzie umawiali się na wspólne dojazdy samochodami i taksówkami.
Te najnowsze protesty są reakcją na planowane zmiany prawa pracy, obejmujące m.in. kolejne redukcje płac i możliwość przenoszenia niektórych pracowników sektora publicznego do innych zajęć w ramach restrukturyzacji.
Parlament Grecji ma uchwalić ustawę w tej sprawie we wtorek po południu. Przedstawiciele socjalistycznego rządu premiera Jeorjosa Papandreu podkreślają, że zmiany prawa pracy są konieczne, aby pogrążony w kryzysie zadłużenia kraj mógł nadal korzystać z międzynarodowego pakietu ratunkowego. Pakiet ten opiewa w sumie na 110 miliardów euro i jest rozłożony na trzy lata.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Strajk sparaliżował transport publiczny w Atenach